Gdańscy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy odpowiedzą za zmuszenie kierowcy taksówki do określonego zachowania. Zdarzenie miało miejsce w sobotni wieczór i zakończyło się dramatyczną ucieczką pokrzywdzonego, który wykazał się dużą odwagą.
Przerażające chwile dla kierowcy
Do zdarzenia doszło w minioną sobotę około godziny 22:30. 27-letni obywatel Nigerii, pracujący jako przewoźnik osób, przyjął kurs z ul. Głębokiej w Gdańsku do centrum miasta. Dwóch mężczyzn, którzy wsiedli do jego auta, niespodziewanie zmieniło zdanie i zażądało przewozu do Sopotu.
Początkowo wydawało się, że sytuacja zakończy się zwykłą zmianą trasy, jednak szybko przerodziła się w groźny incydent. Gdy kierowca zaznaczył, że cena kursu będzie wyższa, jeden z pasażerów wyciągnął pistolet i przyłożył mu lufę do głowy, żądając natychmiastowego przejazdu do Sopotu.
— Mężczyzną przystał na ich prośbę, zaznaczył jedynie, że cena takiego kursu będzie wyższa. Wówczas mężczyźni się rozzłościli i jeden z nich przyłożył do głowy kierowcy lufę pistoletu i zażądał, aby natychmiast zawiózł ich do Sopotu — informuje asp. szt. Mariusz Chrzanowski.
Przerażony 27-latek zatrzymał samochód i podjął desperacką próbę ucieczki. Wołając o pomoc, opuścił pojazd. Zaskoczeni agresorzy również uciekli, a taksówkarz udał się prosto na komisariat, by zgłosić sprawę.
Intensywna praca kryminalnych
Śledczy z komisariatu w Śródmieściu oraz policjanci z komendy miejskiej w Gdańsku natychmiast podjęli działania. Funkcjonariusze przeanalizowali monitoring i informacje, które udało się zgromadzić, a następnie ustalili tożsamość sprawców.
Okazało się, że za atakiem stoją dwaj obywatele Białorusi w wieku 32 i 40 lat. Początkowo mieszkali w Gdańsku, ale niedawno zmienili miejsce pobytu. Policjanci ustalili, że mogą przebywać w Sopocie, co okazało się kluczowym tropem.
Z uwagi na to, że sprawcy mogli być uzbrojeni, akcja zatrzymania wymagała wyjątkowej ostrożności.
— Ze zgłoszenia wynikało, że sprawcy mogą mieć broń i ich zatrzymanie wymagało szczególnej uwagi. Policjanci musieli zadbać o bezpieczeństwo osób postronnych, sprawców, ale także swoje — podkreślił asp. szt. Mariusz Chrzanowski.
Do zatrzymania doszło w jednym z sopockich mieszkań wczoraj rano. Mężczyźni byli całkowicie zaskoczeni obecnością funkcjonariuszy. Spali i nie spodziewali się wizyty. Podczas przeszukania policjanci ujawnili pistolet pneumatyczny na śrut, który został zabezpieczony.
Obaj Białorusini zostali przewiezieni na komisariat, gdzie usłyszeli zarzuty zmuszenia do określonego zachowania. Teraz grozi im kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności. O losie mężczyzn zadecyduje sąd.
Komentarze (0)