Gdańsk w ogniu protestu. Co wydarzyło się pod Manhattanem?

Opublikowano:
Autor:

Gdańsk w ogniu protestu. Co wydarzyło się pod Manhattanem? - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
18
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Wiadomości GdańskW Gdańsku setki osób zebrały się, by solidaryzować się z polską załogą Global Sumud Flotilla i Palestyńczykami w Gazie. Uczestnicy wprost domagali się działań rządu i międzynarodowej odpowiedzialności.
reklama

Solidarność w sercu Wrzeszcza

Punktem zapalnym do protestów w całej Polsce była nocna akcja izraelskich sił zbrojnych z 1 na 2 października. Komandosi wkroczyli na pokłady statków przewożących pomoc humanitarną dla Strefy Gazy. Zatrzymano około 500 osób na przeszło 50 jednostkach, w tym polskiego posła Franka Sterczewskiego oraz aktywistkę klimatyczną Gretę Thunberg.

reklama

W Gdańsku manifestacja rozpoczęła się po godz. 17 przed centrum handlowym Manhattan. Uczestnicy trzymali transparenty i skandowali hasła potępiające ataki na statki z pomocą humanitarną.

– Polski rząd, póki co nic nie robi. Dlatego my tu jesteśmy, żeby przypominać, dopominać się o polską załogę Flotyli i o wszystkich głodujących w Gazie, którzy doświadczają od dwóch lat pełnoskalowego ludobójstwa” – mówił jeden z organizatorów, przywołując dramatyczną sytuację ludności cywilnej.

„Zostali porwani polscy obywatele”

Demonstracja rozpoczęła się od odczytania wiadomości od polskiej delegacji, która płynęła z pomocą humanitarną do Gazy. Organizatorzy przypomnieli o nocnym ataku izraelskich sił na flotyllę, podczas którego porwano polskich obywateli.

reklama

– Jedzenie, leki, potrzebne produkty zostały zaatakowane na wodach międzynarodowych przez państwo Izrael. To jest niezgodne z prawem międzynarodowym. Zostali porwani polscy obywatele, został porwany polski poseł. Polski rząd, póki co nic nie robi. Dlatego my tu jesteśmy, żeby się dopominać o polskiej załogę Flotyli i o wszystkich głodujących w Gazie, którzy doświadczają od dwóch lat pełnoskalowego ludobójstwa – mówił prowadzący zgromadzenie.

Solidarność na falach morza

Misza z kolektywu Trójmiasto dla Palestyny odczytał list od polskiej delegacji:

reklama

– Dzień dobry, wolna Palestyna, precz z izraelską okupacją. Tymi słowami codziennie witał nas Omar Faris z pokładu Almy w trakcie misji humanitarnej Global Summit Flotyla. Tej nocy Omar Faris i polscy delegaci – Ewa Jasiewicz, Karolina Ptak i Franek Sterczewski – zostali porwani z wód międzynarodowych i są nielegalnie przetrzymywani przez izraelskie siły okupacyjne.

Uczestnicy przypominali, że misja miała charakter humanitarny – przewożono żywność, leki i środki pierwszej potrzeby.

– Globalna Flotylla Sumot nie powinna nigdy wypłynąć. Ale jeśli będzie trzeba, wypłynie kolejna i kolejna, aż przełamiemy osiemnastoletnią blokadę Gazy. Bo nie da się zatrzymać fali naszej solidarności z Palestyną. Razem przełamiemy każdą blokadę. Solidarność naszą bronią.

reklama

Ludobójstwo w Gazie – dramat niezauważany

Julian z Fundacji Widzialna szczegółowo przedstawił skalę tragedii w Gazie:

– W Gazie od prawie dwóch lat Izrael prowadzi ludobójstwo. Regularnie dopuszcza się zbrodni wojennych, bombarduje obiekty cywilne, zabija cywilów, przymusowo przesiedla mieszkańców. Według danych Ministerstwa Zdrowia Gazy zabitych zostało 65 419 osób, w tym prawie 20 tysięcy dzieci. Wyobraźcie sobie, że prawie tysiąc dzieci zostało zabitych przed pierwszymi urodzinami. Teoretycznie celem Izraela jest wyeliminowanie bojowników Hamasu, ale nawet według danych izraelskiego wojska 83% wszystkich ofiar to cywile. Od 2007 roku Izrael prowadzi nielegalną blokadę Gazy. Cała populacja Gazy jest zagrożona katastroficznym poziomem niedożywienia. Ludzie, w tym dzieci, umierają z głodu. Działania Izraela w Gazie to ludobójstwo, czyli celowe unicestwienie pewnej grupy ludności.

Polska w ogniu krytyki

Protestujący skierowali także słowa do polskiego rządu, oskarżając go o bierność wobec wydarzeń.

– Władze państwa polskiego kpią sobie z misji humanitarnej. Polska jest współwinna ludobójstwa, a miejsce zbrodniarzy i wszystkich, którzy systematycznie umożliwiają to ludobójstwo, jest w Międzynarodowym Trybunale Karnym w Hadze.

Hani Kajsza, uczestnik flotylli, podkreślił:

– Na wsparcie premiera Donalda Tuska i ministra spraw zagranicznych czekają nasi obywatele. Ale na razie rząd nie jest zainteresowany tą sprawą. Dziękuję wszystkim za odwagę i narażanie życia, żeby łamać blokady w dostarczaniu żywności i pomocy humanitarnej.

Głos historycznej pamięci

Podczas protestu przypomniano słowa Marka Edelmana:

– Europa wznosiła nowy mur i sama zatraciła się w obojętności wobec cierpienia.

Jego postawa była przykładem solidarności z ludźmi żyjącymi pod okupacją i systemowym uciskiem, przypominając o konieczności aktywnego sprzeciwu wobec niesprawiedliwości.

Prawo międzynarodowe i blokada Gazy

Organizatorzy podkreślali, że izraelska blokada morska jest nielegalna:

– Za legalną uznać można tylko taką blokadę, która nie powoduje niedożywienia. Blokada skróty Gazy przez Izrael jest zakazana przez czwartą konwencję genewską. Czwarta konwencja nakazuje umożliwienie dostarczenia pomocy humanitarnej. Izrael, blokując transport medyczny i żywność, narusza podstawowe zasady prawa humanitarnego i prawa człowieka.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
logo