Nowa inicjatywa ma na celu nie tylko zwiększenie liczby mieszkań dostępnych dla mieszkańców, ale również zapewnienie wsparcia społecznego dla najbardziej potrzebujących. Projekt będzie realizowany etapami, z wykorzystaniem zarówno zasobów gminnych, jak i mieszkań prywatnych.
Intensywny start programu
Wiceprezydent Gdańska Emilia Lodzińska podkreślała, że przygotowania ruszyły z dużą dynamiką.
– Rok 2025 to intensywne prace nad tym, aby w Gdańsku uruchomić Społeczną Agencję Najmu. W marcu Ministerstwo Rozwoju i Technologii uruchomiło program, do którego jako Miasto Gdańsk złożyliśmy wniosek – powiedziała Emilia Lodzińska.
Wskazała również, że tempo prac było bardzo szybkie.
– Mojej współpracownicy z Wydziału Mieszkalnictwa i Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie podjęły się tej pracy. Złożenie wniosku było bardzo intensywne, bo czasu ministerstwo dało bardzo mało – powiedziała.
Miasto otrzymało informację o wysokiej ocenie projektu.
– Nasz wniosek został rozpatrzony pozytywnie i to, co cieszy, to był jeden z lepszych wniosków. Warto podkreślić, że nasze miasto podchodzi bardzo poważnie i bardzo skrupulatnie do tego, aby zwiększać dostępność mieszkań w Gdańsku – powiedziała wiceprezydent.
Rosnące potrzeby mieszkaniowe
Samorząd nie ukrywa, że sytuacja na rynku mieszkaniowym wymaga nowych narzędzi.
– Zapotrzebowanie na mieszkania rośnie, widzimy to po ilości złożonych wniosków i szukamy sposobów, aby tę dostępność zwiększać – powiedziała wiceprezydent.
Społeczna Agencja Najmu ma być odpowiedzią na te potrzeby.
– Uważamy, że utworzenie społecznej agencji najmu w Gdańsku, które funkcjonują już w Krakowie i Wrocławiu, tę dostępność zwiększy – dodała.
50 mieszkań na start i apel do właścicieli
Pierwszy etap projektu został jasno określony.
– W pierwszej fazie będziemy mieli w społecznej agencji najmu 50 mieszkań. Czterdzieści to lokale gminne, a dziesięć przewidujemy z rynku prywatnego – powiedziała Emilia Lodzińska.
Władze kierują wyraźny apel do właścicieli nieruchomości.
– Wielki apel do właścicieli mieszkań prywatnych, do firm, które mają mieszkania stojące puste, aby zgłaszały się do społecznej agencji najmu. My będziemy się tymi mieszkaniami opiekować, dbać o nie i gwarantować, że będą dobrze wykorzystane – powiedziała.
Podczas konferencji apel został powtórzony.
Finansowanie i harmonogram
Projekt będzie całkowicie sfinansowany przez środki zewnętrzne.
– Miasto Gdańsk uzyskało 10 milionów złotych i jest to projekt w 100 procentach finansowany ze środków zewnętrznych – powiedziała wiceprezydent.
Realizacja nie zakończy się po jednym cyklu.
– Czas realizacji zadania to 42 miesiące, ale zakładamy, że po tym okresie jako miasto będziemy ten program kontynuować – dodała.
Kiedy ruszą zgłoszenia i kto może wynająć mieszkanie
O szczegółach kwalifikacji przyszłych najemców poinformowała Paulina Matuszewska-Gruszka dyrektor Wydziału Mieszkalnictwa.
– Na październikowej sesji przegłosowano uchwałę dostosowującą zasady wynajmowania gminnych lokali – powiedziała Paulina Matuszewska-Gruszka.
Nowe zasady jasno określają, kto może ubiegać się o mieszkanie w SAN.
– O zawarcie umowy mogą ubiegać się osoby fizyczne mieszkające w Gdańsku, które nie są właścicielami lokali lub budynków, nie posiadają spółdzielczego prawa własnościowego ani tytułu do nieruchomości przynoszącej pożytki – powiedziała.
Warunkiem jest również przynależność do jednej z grup.
– Są to osoby lub rodziny kwalifikujące się do świadczeń z pomocy społecznej, osoby bezrobotne, osoby z wykluczeniem społecznym, osoby z niepełnosprawnościami, cudzoziemcy z ochroną międzynarodową oraz osoby doświadczające przemocy w rodzinie – powiedziała dyrektor.
Wnioski będą szczegółowo analizowane.
– Wprowadzone zostały punkty, które ocenią wnioski w sposób przejrzysty – dodała.
Cele Społecznej Agencji Najmu
Radna Jolanta Banach (klub Wszystko dla Gdańska) wyjaśniła ideę SAN.
– Społeczne agencje najmu mają trzy cele. Po pierwsze ściągnąć z rynku prywatnego mieszkania na wynajem długoterminowy. Po drugie tworzyć ofertę dla tzw. luki czynszowej. Po trzecie łączyć funkcję mieszkaniową ze wsparciem rodziny w trudnych sytuacjach – powiedziała.
W Gdańsku projekt rozpocznie się od trzeciego aspektu.
– W pierwszej fazie będziemy realizować ten trzeci cel, bo mamy na niego zewnętrzne finansowanie środków unijnych – powiedziała.
Dlaczego SAN potrzebuje wsparcia finansowego na starcie
Radna Jolanta Banach odniosła się do danych analizowanych przez samorząd.
– W początkowej fazie SAN-y wymagają dofinansowania. One się nie samofinansują i wskazują na to badania oraz doświadczenia opisane przez Fundację Habitat for Humanity – powiedziała.
Dodała, że opłacalność zależy od stawek najmu.
– SAN-y powinny dzierżawić mieszkania od prywatnych właścicieli za cenę niższą od rynku o 20 do 40 procent, żeby się mogły samofinansować – powiedziała.
Pilotaż sprawdzi możliwości współpracy z rynkiem
Radna Banach podkreśliła znaczenie pilotażu.
– Pilotaż pokaże, jaka jest gotowość prywatnych właścicieli do oddawania mieszkań w dzierżawę i jak bardzo są w stanie zmniejszyć swoje korzyści w zamian za bezpieczeństwo najmu – powiedziała.
Jednocześnie oceni zapotrzebowanie po stronie rodzin.
– Zobaczymy też, jaki jest popyt ze strony najemców, czyli jak oceniają korzyści wynajmu od SAN-u, a nie na wolnym rynku – powiedziała.
Radna Banach odniosła się również do inwestycji w TBS.
– W Gdańsku mamy dobrze rozwijające się budownictwo społeczne czynszowe w ramach TBS. W tym roku realizujemy 250 mieszkań na Wieżyckiej i Piotrkowskiej – powiedziała.
– Dzisiejsze uchwały dokapitalizują spółki TBS, co pozwoli na budowę około 378 mieszkań w TBS-ach i 270 w zasobie komunalnym – dodała.
Deklaracja Koalicji Obywatelskiej
Radny Cezary Śpiewak-Dowbór (klub Koalicja Obywatelska) zadeklarował pełne poparcie klubu.
– Jako klub radnych Koalicji Obywatelskiej w pełni popieramy projekty uchwał przygotowane przez wiceprezydentkę Emilię Lodzińską – powiedział.
Polityka mieszkaniowa Gdańska jest według radnych spójna i konsekwentna.
– Jest to dobrze zaplanowana polityka mieszkaniowa, którą wiceprezydentka skutecznie wdraża – powiedział przedstawiciel KO.
Radny wskazał, że projekt odpowiada na potrzeby młodych mieszkańców.
– Chcemy zapewnić dostęp do mieszkań osobom, których nie stać na najem komercyjny lub zakup nieruchomości – powiedział.
Zgłoszenia i przewidywany termin zasiedlenia
Na koniec wiceprezydent Emilia Lodzińska odpowiedziała na pytanie o harmonogram.
– Zakładamy, że to będzie połowa roku, natomiast dużo zależy od dynamiki pozyskiwania mieszkań z rynku prywatnego – powiedziała.
Część mieszkań będzie dostępna od razu.
– Te mieszkania z rynku prywatnego będą gotowe do zasiedlenia, zależy to jednak od gotowości właścicieli do współpracy – powiedziała.
Lokale komunalne muszą przejść remont.
– Pierwsze zakończone remonty przewidujemy na drugi lub trzeci kwartał przyszłego roku, ale cały proces potrwa dłużej – powiedziała.
Władze uspokajają również w kwestii zainteresowania.
– W razie braku lokali z rynku prywatnego będziemy uzupełniać ofertę mieszkaniami komunalnymi – powiedziała.
Jednak pierwsze sygnały są bardzo pozytywne.
– W ciągu miesiąca zgłosiło się 30 właścicieli prywatnych, bo jest to gwarancja bezpieczeństwa wypłaty czynszu – powiedziała Emilia Lodzińska.
Komentarze (0)