Klasyk otwiera sezon
Listopad wyraźnie przynosi dwa pewniki: krótsze dni i powrót Burgera Drwala. Od pierwszych godzin sprzedaży widać, że część klientów traktuje go niemal jak symbol nadchodzącej zimy. W tym roku sieć zdecydowała się na stopniowe wprowadzenie oferty - do 26 listopada w restauracjach dostępna jest wyłącznie wersja klasyczna.
Ta baza, od lat niezmienna, składa się z wołowiny, panierowanego sera, bekonu, sałaty, prażonej cebulki i charakterystycznej, sycącej bułki. To właśnie ten zestaw stworzył legendę Drwala i sprawia, że powrót budzi tak duże emocje.
Dla mnie to już tradycja. Wchodzę, biorę klasyka i jest jak w poprzednich latach - konkretnie i treściwie - mówiła w rozmowie z nami Paulina.
Cena i wartości odżywcze
Tegoroczna cena klasycznego Drwala to 25,90 zł. Wersje smakowe, które pojawią się od 26 listopada, będą nieco droższe - 26,90 zł. Zestawy z frytkami i napojem kosztują od 36,60 zł do 40,10 zł.
Jeśli chodzi o wartości odżywcze, klasyczny Drwal ma aż 906 kcal, czyli naprawdę solidną dawkę energii. Zawiera 39 gramów białka, 51 gramów tłuszczu oraz 70 gramów węglowodanów.
Od 26 listopada 2025 w menu pojawią się wszystkie pozostałe warianty Burgera Drwala:
- Drwal z kurczakiem,
- Drwal z żurawiną,
- Drwal z chrzanem,
- Nowość: Drwal z pikantnymi papryczkami.
Nie mogę doczekać się żeby spróbować ostrej wersji, klasyka potraktowałem jako rozgrzewkę - powiedział Maciek.
Czy Drwal naprawdę jest wart całego zamieszania?
Popularność Drwala to wypadkowa sezonowości, sytości, nostalgii i społecznego zainteresowania, które co roku wraca jak tradycja, ale kiedy przychodzi do oceny, opinie są podzielone.
Jedna z klientek przy stoliku stwierdziła:
Moim zdaniem zdecydowanie tak. Czekam na Drwala cały rok i żaden inny burger nie daje mi tego samego uczucia sytości i zimowego klimatu - mówi Zosia.
Z kolei inny patrzy na to bardziej krytycznie:
Nie widzę aż takiego fenomenu. Dobra kanapka, jasne, ale żeby robić wokół niej taki szum? Dla mnie przesada - dodaje Kuba.
Drwal nie jest kanapką dla każdego - jest ciężki, tłusty, intensywny. Jednak dla wielu osób właśnie to sprawia, że jego powrót to coś więcej niż tylko kolejna pozycja w menu. Jeśli ktoś szuka lżejszych, bardziej zróżnicowanych smakowo propozycji, może uznać, że całe poruszenie wokół Drwala jest nieco na wyrost.
Komentarze (0)