Zespół ratownictwa medycznego dotarł na miejsce zdarzenia w niespełna osiem minut. To niezwykle krótki czas, biorąc pod uwagę realia pracy karetek. Pacjent trafił bezpośrednio do pracowni tomografii komputerowej, co pozwoliło na błyskawiczne rozpoczęcie diagnostyki i leczenia.
Mimo tak sprawnej akcji ratownicy spotkali się z agresją słowną. Zostali powitani obelgami dotyczącymi rzekomego opóźnienia, choć fakty pokazują, że działali bardzo szybko i profesjonalnie.
Dlaczego czas dojazdu może się wydłużyć?
Na tempo dotarcia karetki do pacjenta wpływa wiele czynników. Należą do nich m.in.:
- odległość od miejsca zgłoszenia,
- warunki panujące na drodze,
- brak korytarza życia,
- inne wezwania realizowane w tym samym czasie.
Słowa mają ogromne znaczenie – mogą ranić, ale też wspierać. Okazanie szacunku i zrozumienia wobec pracy ratowników nic nie kosztuje, a może sprawić, że w tak trudnych chwilach atmosfera będzie mniej napięta.
Komentarze (0)