Historia Żurawia M3
Żuraw M3 pracował w Stoczni im. Lenina w latach 1962–1992, a z eksploatacji wycofano go w 2002 roku. Waży aż 600 ton, potrafił podnosić ładunki do 10 ton na wysokość 40 metrów i poruszał się na szynach wzdłuż Martwej Wisły. Swoją nazwę zawdzięcza Młodemu Miastu oraz faktowi, że był trzecim dźwigiem przy tym nabrzeżu.
Dziś, zamiast służyć stoczniowcom, Żuraw M3 stał się jedną z najbardziej oryginalnych atrakcji turystycznych Gdańska. Główny taras widokowy znajduje się ponad 30 metrów nad ziemią, a na szczyt prowadzi około 130 schodów.
Wyjątkowe widoki na Gdańsk
Z platformy widokowej można podziwiać panoramę Stoczni Cesarskiej, centrum miasta, Wrzeszcza oraz Oliwy. Dzięki lokalizacji na przedłużeniu Drogi do Wolności tuż obok mostu pontonowego prowadzącego na Wyspę Ostrów, można spojrzeć na Gdańsk, z perspektywy jakiej nie oferuje żaden inny punkt widokowy w mieście.
To miejsce szczególnie przypadnie do gustu osobom, które chcą zobaczyć przemysłowe serce Gdańska i poczuć klimat stoczniowych terenów.
Zasady zwiedzania Żurawia M3
Wejścia odbywają się w maksymalnie 15-osobowych grupach, a całe zwiedzanie trwa około 30 minut. Na miejscu obecny jest pracownik obsługi, który czuwa nad bezpieczeństwem i udziela informacji. Wstęp mają osoby od 15. roku życia w towarzystwie dorosłych, a bilety należy rezerwować wcześniej ze względu na ograniczoną liczbę miejsc. W przypadku złych warunków pogodowych obiekt może być niedostępny.
Całkowity dochód z biletów przeznaczany jest na działalność Fundacji Społecznie Bezpieczni, która wspiera osoby potrzebujące i realizuje projekty z zakresu rewitalizacji społecznej. Zwiedzając Żuraw M3, nie tylko odkrywa się unikalny punkt widokowy w Gdańsku, ale też pomaga innym.
Dlaczego warto odwiedzić Żuraw M3
To jedna z tych atrakcji, o których nie piszą przewodniki masowo, ale które potrafią zachwycić i na długo zapada w pamięć. Żuraw M3 łączy historię, wyjątkową panoramę miasta i ideę pomocy społecznej. Jeśli chcesz poznać Gdańsk z zupełnie innej strony, wpisz to miejsce na swoją listę i przygotuj się na niecodzienne wrażenia.
Komentarze (0)