W ramach II fazy rządowego programu „Zielony Transport Publiczny” samorządy mają możliwość uzyskania dofinansowania lub pożyczki na zakup/leasing nowych autobusów elektrycznych akumulatorowych, lub wytwarzających energię elektryczną z ogniw wodorowych. W całym programie jest ponad miliard złotych, które mają według szacunków NFOŚiGW przełożyć się na zakup w kraju około 760 pojazdów, z czego 700 to autobusy elektryczne, a 60 wodorowe.
Władze Gdańska kilka miesięcy temu ogłosiły chęć zakupu nawet 45 autobusów elektrycznych. Gdańskie Autobusy i Tramwaje chciały w tym roku pozyskać dofinansowanie na zakup kilkudziesięciu autobusów elektrycznych standardowej długości (12 metrów). Szansą miała być właśnie II faza programu "Zielony Transport Publiczny".
Założenia programu go dyskwalifikują
Pod koniec ubiegłego tygodnia wiceprezydent Piotr Borawski ogłosił, że Gdańsk nie będzie się jednak ubiegać o dofinansowanie od Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Jak zaznaczył Borawski, przyczyną są warunki postawione samorządom ubiegającym się o dotację.Pierwszym przytoczonym przez wiceprezydenta wymogiem jest zakup pojazdów przez organizatora transportu miejskiego (czyli Urząd Miejski lub ZTM), a nie jak dotychczas przez przewoźnika (GAiT - miejska spółka prawa handlowego).
- Taboru nie może kupić GAiT, sfinansować musi go bezpośrednio budżet miasta, który jak Państwo wiecie ze względu na wcześniejsze decyzje rządzących oraz pandemię jest w trudnej sytuacji – tłumaczy Piotr Borawski.
Samorządowcy mają też utrudnione zadanie jeżeli chodzi o pozyskanie kredytu na wkład własny. Miejskiej spółce łatwiej byłoby taką ewentualną pożyczkę uzyskać.
Jednak to przede wszystkim drugi warunek postawiony przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej sprawił, że dotacja stała się dla władz Gdańska całkowicie nieatrakcyjna. Chodzi o ograniczenie poziomu dotacji jedynie do 20% dla miast powyżej 140 tysięcy mieszkańców. Oznacza to, że na zakup autobusu wartego 2,5 mln złotych, samorząd mógłby otrzymać jedynie 500 tysięcy złotych dofinansowania.
- W taki oto sposób nasze plany nie zostaną zrealizowane z tego instrumentu finansowania, bo zaproponowane założenia je po prostu dyskwalifikują. Będziemy szukać innych form finansowania i zdobycia środków zewnętrznych – zapewnia Piotr Borawski.
Elektryczne "100" też się oddalają
W tym roku miały się pojawić na gdańskich drogach pierwsze autobusy elektryczne. Gdańskie Autobusy i Tramwaje ogłosiły przetarg na zakup trzech elektrycznych minibusów do obsługi linii 100. Pod koniec sierpnia spółka poznała jedyną ofertę, która wpłynęła w przetargu. Firma MMI ze Słupska wyceniła dostawę pojazdów na kwotę ok. 3,9 mln zł netto. Tymczasem GAiT w budżecie zaplanował wydać na ten cel jedynie 2,4 mln zł netto. Na razie trwa analiza złożonej oferty i poszukiwanie dodatkowych środków.[news:1163942]
[facebook:https://www.facebook.com/borawski.gdansk/posts/340047990847674]
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.