Nowe przepisy i większa elastyczność
Jak podkreślają przedstawiciele miasta, zmiany w polityce mieszkaniowej są odpowiedzią na rosnące potrzeby mieszkańców.
Nowe rozwiązanie ma pozwolić na lepsze wykorzystanie pustostanów i usprawnienie procesu gospodarowania miejskim zasobem. Lokale, które od lat czekały na gruntowny remont, będą mogły trafić do osób gotowych podjąć się jego wykonania we własnym zakresie.
"To dopasowanie do zmieniającej się sytuacji społecznej"
Wiceprezydent Gdyni Tomasz Augustyniak zaznacza, że zmiana zasad to nie tylko nowa forma najmu, ale kompleksowa reforma systemu.
To nie tylko kwestia "Mieszkania za remont", ale też dopasowanie do zmieniającej się sytuacji społecznej i gospodarczej w Gdyni. Podnosimy kryteria kwotowe dla najmu na czas nieoznaczony, porządkujemy zasady dotyczące rozpatrywania wniosków oraz zarządzania listą oczekujących - mówi Augustyniak.
Nowe zasady zakładają także większą przejrzystość i elastyczność w przyznawaniu mieszkań. Zgodnie z uchwałą, osoby, które dwukrotnie odmówią przyjęcia proponowanego lokalu, zostaną przesunięte na koniec listy oczekujących. Wprowadzono też możliwość zamiany lokalu na większy w przypadku powiększenia rodziny.
Kto będzie mógł skorzystać z programu
Program "Mieszkanie za remont" jest adresowany do osób, które nie spełniają kryteriów dochodowych dla tradycyjnego najmu komunalnego, ale dysponują środkami i chęcią, by samodzielnie odnowić lokal. W uchwale określono limity dochodowe - dla gospodarstwa jednoosobowego od 200 do 350 procent najniższej emerytury, a dla gospodarstwa wieloosobowego od 150 do 250 procent tej kwoty na osobę.
Miasto planuje wkrótce udostępnić listę lokali, które zostaną objęte programem. Jak zapowiadają urzędnicy, będą to mieszkania wymagające remontu, ale z potencjałem na szybkie przywrócenie do użytku.
Komentarze (0)