Po latach zapowiedzi, mieszkańcy Gdańska mogą skorzystać z okrojonej wersji systemu Fala. Specjalna platforma ma ułatwić podróżowanie transportem zbiorowym na Pomorzu poprzez dedykowany planer podróży oraz możliwość zakupu biletów różnych przewoźników. Przypomnijmy: w piątek, 15 grudnia uruchomiono aplikację mobilną Fali, w której podróżujący po Gdańsku mogą zakupić bilety krótko i długookresowe. Nie działają jeszcze nowe biletomaty i kasowniki, czy tak zwana podróż dynamiczna. Nikt również nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, kiedy zostaną uruchomione. Urzędnicy i spółka InnoBaltica, odpowiedzialna za wdrożenie Fali zasłaniają się "testami".
[news:1508160]
Planowanie podróży z Falą? Raczej nie
Jednym z głównych elementów systemu Fala jest planer podróży, przez niektórych żartobliwie nazywany "urzędniczym Jakdojade". Na ten moment funkcjonuje jedynie w wersji internetowej, jednak docelowo trasę najwygodniej będzie zaplanować w aplikacji. Estetyczne narzędzie na pozór wydaje się funkcjonalne, jednak czar pryśnie, gdy postanowimy z niego skorzystać.
Planer systemu Fala, mat. planer.systemfala.pl
Z niewiadomych przyczyn, po wejściu w planer zobaczymy mapę... Chojnic. Interfejs powinien wyskalować mapę do rozmiaru województwa lub jego stolicy - Gdańska. Pierwszym krokiem do wyznaczenia trasy jest wybranie miejsca docelowego, co również jest nie do końca intuicyjne. W innych, komercyjnych aplikacjach jesteśmy przyzwyczajeni to widoku miejsca docelowego tuż pod miejscem startowym. Twórcy Fali postanowili zrobić kompletnie na odwrót.
Narzędzie działa wolno, bo trasa potrafi być wyznaczana nawet przez 20 sekund, gdzie porównywane narzędzie komercyjne - Jakdojade, przeprowadza tę operację pięć razy szybciej. Planer Fali zestawia podróż transportem zbiorowym z przejazdem samochodem indywidualnym. Pozwala to zobrazować jak powolny i nieefektywny jest gdański transport zbiorowy. Trasa na mapie powinna być widoczna i wyszczególniona, a na ten moment uwagę bardziej przykuwają zaznaczone skupiska innych przystanków, przypominające mapę zanieczyszczenia powietrza.
Konkurencyjne planery oferują możliwość zakupu biletu od razu po wyznaczeniu trasy. Niestety nie w systemie Fala. W nim użytkownicy muszą skorzystać z osobnej zakładki. Ponadto wystarczy jedno kliknięcie w mapę, a planer automatycznie "wyczyści" nam punkt startowy i docelowy.
Aplikacja powolna i nieintuicyjna
Wiele osób czekało na uruchomienie oficjalnej aplikacji systemu Fala. Miało to nastąpić w piątek, 15 grudnia i tak się stało, z tym że wersja Androida ruszyła po południu, a na smartfony z systemem iOS o... 23.00. Oprogramowanie niestety działa bardzo wolno. Czas ładowania aplikacji potrafi wynosić nawet 30 sekund, co jest niedopuszczalne. Użytkownik powinien mieć do dyspozycji wszystkie funkcje w ciągu maksymalnie pięciu sekund. Tak jest w przypadku Jakdojade - 4 sekundy.
Główny ekran aplikacji Fala
Tak jak w przypadku planera, wygląd jest estetyczny, jednak nie wszystkie zastosowane rozwiązania są oczywiste. Z jednej strony podróż zaplanujemy tylko na stronie internetowej, ale w aplikacji możemy sprawdzić odjazdy z poszczególnych przystanków. Niestety jej autorzy nie pomyśleli, aby oprogramowanie zintegrować z systemem informacji pasażerskiej, więc wyświetlane są rozkładowe czasy odjazdów, zamiast tych rzeczywistych. Tę funkcjonalność oferują popularne Mapy Google, Jakdojade, czy internetowa mapa Zarządu Transportu Miejskiego.
Obecnie trwają prace nad zintegrowaniem roweru metropolitalnego Mevo z Falą, dzięki czemu system mógłby być konkurencyjny, względem rozwiązań komercyjnych. Nie wiadomo, kiedy to jednak nastąpi. Pasażerowie nadal jednak nie skorzystają z podstawowych funkcji - biletomatów i walidatorów zamontowanych w pojazdach, planeta w aplikacji, czy podróży dynamicznej.
Zakup biletów
Po rejestracji możemy wybrać rodzaj konta: standardowe (ograniczone) oraz spersonalizowane (w teorii ze zwiększonymi możliwościami). Bilety jednorazowe, krótko i długookresowe kupimy poprzez kliknięcie w dolną belkę. Wtedy wyświetli nam się lista organizatorów oraz dostępne taryfy. Po wybraniu odpowiedniego biletu należy podać numer linii autobusowej lub tramwajowej. Warto dodać, że dostępne mamy różnorodne i wygodne sposoby płatności - między innymi Apple Pay, Google Pay, czy BLIK. Tych dwóch pierwszych nie oferuje nam aplikacja Jakdojade.
Ścieżka zakupu biletu jednorazowego w aplikacji Fala
To właśnie tu zaczynają się schody. Według danych z systemu, do Szkoły Metropolitalnej w Kowalach dojeżdża... tramwaj, ale takich błędów jest znacznie więcej. Linię, którą podróżujemy, możemy wybrać jedynie z propozycji na podstawie lokalizacji naszego telefonu. Co w przypadku, gdy GPS szwankuje? Biletu nie zakupimy. Nie ma możliwości wyboru linii z listy, czy po wyszukiwaniu. Co ciekawe, w aplikacji na Androida nie zrobimy też zrzutu z ekranu, aby zachować w galerii "skasowany bilet". Twórcy zablokowali tę funkcję.
Kolejną zagadką są ulgi. Gdy rejestrujemy konto, możemy je zapisać, jednak przy zakupie biletu, pasażerowi, któremu przysługują ulgi, Fala zaproponuje... bilet normalny. Ponadto, dokument uprawniający do ulgi należy zweryfikować podczas kontroli, lub w POK-u, na logikę po to, aby nie musieć pokazywać go kontrolerowi. Nic bardziej mylnego... Spółka InnoBaltica wskazuje, że jazda z dokumentem uprawniającym do ulgi jest ustawowym obowiązkiem.
Użytkownicy nie pozostawiają suchej nitki
Moje przemyślenia z testów Fali podziela większość innych użytkowników. Pada wiele zarzutów pod kątem działania planera, powolnego ładowania się aplikacji, czy nieintuicyjnego interfejsu. Poniżej cytujemy wybrane opinie pasażerów ze sklepu Google Play.
- Bardzo brzydka i nieczytelna mapa, przystanki grupują się i ciężko jest wybrać właściwy gdyż trzeba wiele razy kliknąć by przybliżyć i wybrać przystanek, rozkłady jazdy ładują się bardzo długo i wolno, mapa się zacina, system poleca nieopłacalnie długie trasy. Generalnie wszystko działa lepiej na jakdojade i google Maps więc nie rozumiem sensu istnienia tej aplikacji - pisze Szymon.
- Kompletne nieporozumienie, aplikacja nie ma żadnej wymienionej funkcjonalności z opisu, poza kupowaniem biletów jednorazowych, co jest też toporne, i o wiele mniej intuicyjne niż w komercyjnych aplikacjach już od lat dostępnych. Ktoś nas próbuje uszczęśliwić na siłę, byle nie oddać dotacji unijnych - czytamy w komentarzu Tadeusza.
Wśród ostrych słów pojawia się jeden komentarz z najwyższą oceną, którego autor docenia szatę graficzną. Rzecznik spółki InnoBaltica, Cyprian Maciejewski wskazał główne uwagi wśród testerów Fali.
- Formalne reklamacje są pojedyncze, ale otrzymujemy bardzo ważne dla nas sygnały o błędach oraz pytania czy sugestie. M.in. zgłaszano problemy:
- braku zarejestrowania w aplikacji wymaganych zgód, pomimo uprzedniego ich zatwierdzenia na koncie FALA w portalu (skutkuje to automatycznym wylogowaniem z aplikacji)
- niedokładnych lokalizacji przystanków w planerze podróży (na www)
- trudności z zalogowaniem (specyficzne przypadki, sprawdzamy w jakich dokładnie okolicznościach następuje problem, bo nie jest on powszechny)
- pojawienie się jednego z biletów MZK Chojnice w taryfie ZTM Gdańsk
- wolne działanie aplikacji (zależy od systemu i sprzętu) - mówi nam Cyprian Maciejewski.
Na ten moment, aplikacja w sklepie Google Play ma ponad 500 pobrań, ze średnią oceną 1.6/5 (21 opinii), zaś posiadacze telefonów z systemem iOS ocenili ją trzy razy, a średnia ocena wyniosła 3.7/5. InnoBaltica prosi o kontakt w przypadku występowania problemów z aplikacją mailowo.
- Cenne dla nas są uwagi wszystkich użytkowników. Natychmiast zgłaszamy je do wykonawcy Asseco Data Systems. Zachęcamy do przesyłania zgłoszeń, opisywaniu konkretnych sytuacji na adres e-mail [email protected] - dodaje Cyprian Maciejewski.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.