Przebudowa węzła tramwajowego Hucisko: motorniczowie postulują, miasto się zastanawia

Włodarze miasta w swoich publicznych wystąpieniach często podkreślają, że transport zbiorowy jest jednym z najważniejszych priorytetów obecnej kadencji. Choć w ostatnim czasie wybudowano nowy odcinek sieci i wyremontowano istniejący fragment na Stogi, wiele pilnych działań nadal czeka na swoją kolej. Jednym z nich jest właśnie zlikwidowanie wąskiego gardła na gdańskiej sieci tramwajowej, jakim jest węzeł Hucisko. O tym, jakie są tego przyczyny pisaliśmy już kilka miesięcy temu.

[news:1060682]

Władze Gdańska wprawdzie zdają sobie sprawę z problemu i próbują robić bardzo ostrożne kroki w kierunku poprawy sytuacji, jednakże działania te wydają się być bardzo opieszałe, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że problem jest powszechnie znany od wielu lat. Potężne korki tramwajowe w godzinach szczytu nie są bowiem żadną nowością. Pasażerowie i motorniczowie znają ten codzienny widok od dziesiątek lat. 

W dniu 16 stycznia bieżącego roku Gdański Zarząd Dróg Zieleni pozytywnie zaopiniował wniosek ZTM Gdańsk dotyczący modernizacji węzła Hucisko w taki sposób, aby zbudować dodatkowy tor kierunkowy dla tramwajów jadących od Dworca Głównego w kierunku Huciska. Do osiągnięcia rozwiązania problemu, potrzebnego "na wczoraj", jest jednak bardzo daleka droga, sięgająca perspektywy ponad 5 lat. Gdańscy urzędnicy chcieliby bowiem powiązać taką inwestycję z szeroko pojętą modernizacją układu drogowego całego Śródmieścia. 

- Złożony wniosek zawierający potrzebę przebudowy Węzła Hucisko, jest obecnie na początku fazy projektowania inwestycji. Realizowane inwestycje drogowe w ciągu Podwala Przedmiejskiego, Wałów Jagiellońskich i Podwala Grodzkiego związane z utworzeniem naziemnych przejść dla pieszych, jak i budowa Wiaduktu Biskupia Górska zmienią natężenie ruchu oraz przepustowość tego ciągu drogowego. Planistycznie należy najpierw rozwiązać sprawę docelowego tramwaju w kierunku ulicy Wałowej, w czym ten węzeł może odegrać kluczową rolę - informuje w rozmowie z serwisem Puls Gdańska Jędrzej Sieliwończyk z referatu prasowego UM w Gdańsku. 

Budowa dodatkowego toru wymagałaby przebudowy całego skrzyżowania. Urzędnicy nie chcą jednak przeprowadzać takiej inwestycji zbyt szybko, gdyż ich zdaniem stan całego skrzyżowania jest jeszcze dobry. 

-  Stan techniczny skrzyżowania jest dobry, tak więc decyzja o jego przebudowie musi być uzasadniona wieloma czynnikami, z których będzie niezbicie wynikało, że realizacja tej inwestycji przyniesie radykalną poprawę czasu oczekiwania dla tramwajów jadących w kierunku Siedlec, a także opłacalne będzie wyłożenie środków na to zadanie - tłumaczy Jędrzej Sieliwończyk. 

[yt:7YxcOyJRiEU]

Można szybciej i taniej?

Pan Marcin w celu poprawy przepustowości wspomnianego węzła proponuje stosunkowo prosty zabieg polegający na wykonaniu dwóch czynności. Pierwszą z nich jest przesunięcie znajdujących się na sieci tzw. sanek, czyli urządzenia, które przestawia zwrotnice w zależności od tego czy tramwaj przejeżdża przez ten element z poborem prądu lub bez. Aby prawidłowo ustawić rozjazd tramwaj musi odpowiednio najechać na zainstalowane na sieci sanki, tj. pobierając lub nie pobierając prądu. Aby nie pomylić się w prawidłowym ustawieniu rozjazdu, należy odpowiednio zredukować prędkość. Ta utrata czasu spowodowana wytraceniem prędkości zmniejsza przepustowość węzła. 

Przesunięcie sanek dotyczyłoby toru prowadzącego od Dworca Głównego w kierunku Huciska. Wraz z przesunięciem sanek bliżej Dworca Głównego konieczne byłoby jednoczesne przesunięcie w ten sam sposób rozjazdu i zastosowanie tak zwanej podwójnej szyny. Dzięki temu tramwaj obierałby odpowiedni dla siebie kierunek (Brama Wyżynna lub Hucisko) znacznie wcześniej, a na samym dojeździe do skrzyżowania nie traciłby czasu na redukcję prędkości celem odpowiedniego ustawienia rozjazdu. 

Do wymienianych przez pana Marcina zalet tego rozwiązania należą:

• stosunkowo niski koszt inwestycji;
• brak konieczności ingerencji w konstrukcję jezdni;
• szybki termin realizacji prac przy odpowiedniej koordynacji prac;
• poprawa przepustowości węzła dzięki skróceniu czasu potrzebnego na przejazd przez skrzyżowanie (odzyskujemy czas tracony obecnie na redukcję prędkości i ustawienie rozjazdu);
• umożliwienie uruchomienia opcji systemu TRISTAR, pozwalającej na wykrywanie kolejno jadących po sobie tramwajów w kierunku Siedlec i wydłużeniu fazy dla tramwajów skręcających w tym kierunku tak, aby zamiast jednego, mogły przejechać dwa pojazdy (ta opcja została wyłączona po jednym z wypadków, kiedy doszło do omyłkowego przełożenia położonego tuż przy skrzyżowaniu rozjazdu i najechania tramwaju jadącego w kierunku Siedlec na tramwaj jadący w kierunku przeciwnym).

Miasto nie korzysta z tańszych propozycji

Chcieliśmy zapytać miejskich urzędników, dlaczego pomysł Pana Marcina nie został wzięty pod uwagę, lecz na to pytanie nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Przedstawiciele gdańskiego magistratu zapewniają jednak, że głos motorniczych jest istotny.

- Głos motorniczych, z punktu widzenia zapewnienia sprawnej organizacji ruchu drogowego jest istotny. Uwagi i sugestie są każdorazowo analizowane, a w przypadku ich pozytywnego rozpatrzenia wdrażane w życie. Motorniczowie oddelegowali swojego przedstawiciela, który, gdy zachodzi taka potrzeba/wola, bierze udział w środowych posiedzeniach Komisji ds. bezpieczeństwa i organizacji ruchu drogowego. Pozwoliło to usprawnić przepływ wniosków lub informacji - tłumaczy nam Izabela Kozicka-Prus z referatu prasowego UM w Gdańsku.

Przytoczony przykład pokazuje jednak, że praktyczne propozycje są przyjmowane do wiadomości urzędników. W ostatecznym rozrachunku zwyciężają jednak ambitne, drogie plany z nieznanym terminem realizacji. Tymczasem motorniczowie i pasażerowie przez kolejne lata dalej będą musieli tracić cenne minuty w korku przed węzłem Hucisko.