Prezes UOKiK wszczął postępowanie przeciwko operatorowi Logo-Sharing po dużej liczbie skarg użytkowników, którzy skorzystali z wypożyczalni hulajnóg dostępnych między innymi w Gdańsku, Gdyni i Kołobrzegu.
Użytkownicy skarżyli się, że chcieli zapłacić za jeden przejazd, tymczasem z ich konta cyklicznie pobierane były opłaty wynoszące kilkadziesiąt złotych dziennie.
- Ostatnio zorientowałem się, że po jednorazowym wypożyczeniu hulajnogi Logo Sharing w Trójmieście były pobierane opłaty z mojego konta bankowego, aż po dziś dzień. 0 kontaktu z wypożyczalnią ani w ostateczności żadnych „punktów ani minut” które powinny przysługiwać po każdej pobranej opłacie. Opłaty były pobierane dwa razy dziennie lub częściej nawet po wyjeździe z Trójmiasta - cytuje jedną ze skarg UOKiK.
Jak działała aplikacja?
Aby wypożyczyć hulajnogę, konsument musiał zainstalować aplikację, zaakceptować regulamin, podać numer swojej karty i wybrać pakiet (np. nazwa jednego z nich to "20 PLN/dzień dayPASS. Startujesz gratis oraz otrzymasz 40 min jazdy/dzień”). Po kliknięciu przycisku "Aktywuj" wiele osób nieświadomie zgodziło się na automatyczną subskrypcję.Jak podkreśla prezes UOKiK, klienci firmy mieli utrudniony dostęp do informacji o tym jak zrezygnować z subskrypcji. W ten sposób osoby zawiadamiające UOKiK straciły kilkaset, a nawet kilka tysięcy złotych.
- Z treści skarg, które otrzymujemy wynika, że z usług Logo-Sharing korzystają przede wszystkim turyści. Wielu z nich dopiero po zakończeniu wypoczynku zauważa, że z ich konta znikają pieniądze. Gdyby mieli zapewnione rzetelne informacje o tym, że zamawiają automatyczną subskrypcję, mogliby nie skorzystać z usług tej firmy. Sprawdzimy to w postępowaniach - mówi Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK.
[news:1168282]
Sprawa trafia do prokuratury
Postępowanie prowadzone przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów dotyczy dwóch firm: Logo-Sharing Sp. z o. o. Sp. k. w Sopocie (która była operatorem do 9 maja 2021 r.) oraz Logo-Sharing Group LLC w Tbilisi czyli obecnego operatora.Zarzuty wobec obu firm są na tyle poważne, że Tomasz Chróstny zdecydował się od razu złożyć zawiadomienie możliwości popełnienia przestępstwa. To rzadka reakcja UOKiK.
Urzędnicy z UOKiK powiadomili również o swoich podejrzeniach firmy Google i Apple czyli właścicieli sklepów z aplikacjami na telefony komórkowe.
- Prezes UOKiK opisał problemy konsumentów w korzystaniu z aplikacji Logo Sharing i praktyki kwestionowane w postępowaniach. Zwrócił uwagę, że ze względu na dużą ilość skarg i straty finansowe konsumentów, warto by przedsiębiorcy rozważyli usunięcie tej aplikacji ze swoich sklepów - informuje biuro prasowe UOKiK.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.