Wraz z wybuchem pandemii koronawirusa w marcu 2020 roku w Polsce mocno spadła mobilność Polaków, którzy na kilka tygodni, a nawet miesięcy zostali w domach. Praca i nauka w wielu przypadkach przeniosła się do domów. W transporcie zbiorowym pojawiły się nie tylko obostrzenia sanitarne, ale także spore cięcia rozkładów jazdy, spowodowane nagłym spadkiem liczby pasażerów. Czasy najostrzejszego lockdownu na szczęście już dawno minęły, a coraz więcej ludzi wraca do normalnego trybu życia. Siłą rzeczy z miesiąca na miesiąc rośnie także liczba pasażerów w gdańskim transporcie zbiorowym.
Na razie wzrost zainteresowanie autobusami i tramwajami tylko częściowo przełożył się na zwiększenie liczby połączeń. Dopiero w wakacje pojawiły się znaczące zmiany w tym zakresie. Po raz pierwszy od kilku lat pojawiły się obie sezonowe linie tramwajowe nr 63 i 68 dowożące mieszkańców południa Gdańska na plaże w Brzeźnie i na Stogach. Dodatkowo wydłużono względem minionych lat godziny ich funkcjonowania. W połowie wakacji znacząco zwiększono również liczbę kursów na linii autobusowej nr 606 z centrum na Westerplatte i linii 658 pokonującej tunel pod Martwą Wisłą. Ponadto uruchomiono nową linię 612 z centrum do Sobieszewa dedykowaną rowerzystom. To także stanowi nowość względem sezonowej oferty sprzed pandemii.
Jak będzie jednak wyglądała siatka połączeń po wakacjach? Ta przedwakacyjna nadal była okrojona względem stanu sprzed pandemii. W dalszym ciągu nie przywrócono dodatkowych kursów linii tramwajowej nr 5 w godzinach szczytu i nie wznowiono funkcjonowania linii nr 11. Jej brak zrekompensowano dodatkowymi kursami linii 6, ale tylko w godzinach szczytu, choć linia 11 funkcjonowała także między porannym a popołudniowym szczytem. W godzinach późnopopołudniowych zlikwidowano wiele kursów linii nr 2 w kierunki Łostowic. Przypieczętowaniem cięć oferty tramwajów było drastyczne zmniejszenie częstotliwości na wszystkich liniach tramwajowych w niedziele i święta z co 20 na co 30 minut aż do wczesnego popołudnia, co jest rzadko spotykane w innych dużych miastach.
Nadal brakuje także autobusowych linii 100, 129, 139, 188, 212, międzyszczytowych kursów linii 262, a także co drugiego kursu na linii 164. Zmniejszono także liczbę kursów np. na liniach 113, 154, 213. Brak linii 129 zrekompensowano dodatkowymi kursami linii 127, ale podobnie jak w przypadku linii 11, w niepełnym zakresie.
Jak się okazuje, Zarząd Transportu Miejskiego na razie jeszcze nie ma ustalonej oferty na powakacyjne powroty do szkół i pracy, choć do końca wakacji pozostało zaledwie 9 dni.
- Obostrzenia zniesiono niedawno, bo 26.06.2021 r. Trudno na razie stwierdzić, jaki będzie ostateczny wpływ sytuacji na poziom i tendencję liczby pasażerów w kolejnych miesiącach, ponieważ czas adaptacji zachowań komunikacyjnych do nowych sytuacji społeczno-gospodarczych jest zawsze opóźniony w czasie - informuje w rozmowie z portalem Puls Gdańska Dagmara Szajda z ZTM Gdańsk.
Co ciekawe, dane Zarządu Transportu Miejskiego jednoznacznie wskazują na systematyczny wzrost liczby pasażerów w minionych miesiącach, nawet w okresie obowiązywania obostrzeń w transporcie i życiu społecznym. Dynamika zmian w liczby pasażerów w pierwszym półroczu 2021 roku przedstawiała się następująco:
- Styczeń – 8 200 718
- Luty – 8 543 659
- Marzec – 8 719 487
- Kwiecień – 7 845 873
- Maj – 9 677 024
- Czerwiec – 10 180 995
- Dla porównania suma pasażerów w analogicznym okresie w 2019 r. (przed pandemią) kształtowała się na poziomie 88 032 402. Rok 2019 do 2021, to 60,3% realizacji - tłumaczy Dagmara Szajda.
Czy faktycznie jeździ mniej autobusów i tramwajów?
Mogłoby się wydawać, iż z powodu zmniejszonej oferty na niektórych liniach i zawieszeniu kolejnych, autobusy i tramwaje jeżdżą mniej. Zaglądając do statystyk, okazuje się jednak, że wcale tak nie jest. Przed pandemią średnia miesięczna liczba wozokilometrów wykonywanych przez autobusy wynosiła 1 314 153,9 a w przypadku tramwajów: 1 121 491,6. Dla porównania obecnie wartości te wynoszą odpowiednio 1 527 613,41 i 1 218 442,0. Skąd takie wyniki?Odpowiedź jest dość prosta. W pewnych miejscach oferta transportu zbiorowego została zubożona, ale za to zwiększyła się w innych obszarach. Najlepiej widać to w przypadku tramwajów. W 2019 roku, przed pandemią, tramwaje nie kursowały na odcinku Przeróbka - Stogi Plaża z powodu remontu trasy. Nie było także oddanej do użytku rok temu trasy wzdłuż al. Pawła Adamowicza do Lawendowego Wzgórza. W przypadku autobusów w trakcie pandemi nastąpiło np. znaczne zwiększenie liczby kursów na bardzo długiej linii 115.
- Wykonywana praca przewozowa w 2021 r. jest wyższa od wartości planowanej w ostatnim roku przed pandemią, tj. w 2019 r. w obu trakcjach (autobusy i tramwaje) z powodu większych nakładów (rozrost sieci, większa liczba kursów). Dodatkowo oferta komunalna ZTM w 2021 r. jest większa od tej z 2019 r. o pracę przewozową na kolei SKM i PolRegio na obszarze Gdańska - mówi Dagmara Szajda. - Już teraz zapowiadana jest kontynuacja hybrydowych zajęć dydaktycznych na uczelniach wyższych od października 2021 r., modelu zdalnej pracy. Mniejsza liczba pasażerów będzie odzwierciedlona w mniejszym popycie. Trwa stan epidemiczny, nie wiadomo, jakie obostrzenia rząd wprowadzi z powrotem od jesieni. Docelowy kształt oferty przewozowej będzie więc zależał od dynamicznie zmieniającego się popytu - dodaje.
ZTM przypomina, że od zeszłego roku posiadacze biletów miesięcznych na Karcie Mieszkańca ze zdjęciem mogą podróżować także pociągami SKM i Polregio w granicach Gdańska, co powinno częściowo rekompensować zawieszone połączenia. Kolej jednak nie pokrywa się z wieloma relacjami, na których doszło do zmniejszenia oferty.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.