reklama

Gdańsk podnosi ceny biletów. Urzędnicy manipulują danymi z innych miast

Opublikowano:
Autor:

Gdańsk podnosi ceny biletów. Urzędnicy manipulują danymi z innych miast - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Transport miejski Wiceprezydent Gdańska zapowiedział dziś podwyżkę cen biletów na przejazdy autobusami i tramwajami. Przedstawił też porównanie cen biletów w Gdańsku do 5 innych miast. Postanowiliśmy zweryfikować dane zaprezentowane na miejskiej infografice.
reklama

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej Piotr Borawski, zastępca prezydenta ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu przedstawił szczegóły propozycji podwyżki cen biletów oraz likwidacji części z nich. Władze miasta konieczność wprowadzenia wyższych cen za przejazd autobusami i tramwajami tłumaczą wzrostem kosztów funkcjonowania transportu miejskiego m.in. podwyżką cen energii elektrycznej, paliwa oraz wynagrodzeń. Wejście w życie przepisów podatkowych Polskiego Ładu uszczupliło budżet Gdańska o około 270 mln zł.

– Do tego doszła pandemia, podczas której właściwie nie ograniczaliśmy oferty przewozowej, natomiast dochody z biletów znacząco spadły – podkreśla Piotr Borawski, zastępca prezydenta ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu.

Jak przekonuje wiceprezydent, wyższe ceny biletów umożliwią rozwój oferty ZTM. Całość środków finansowych, wynikających z podwyżek, ma zostać przeznaczona właśnie na ten cel. Dotyczy to przede wszystkim uruchomienia nowych linii tramwajowych po oddaniu Nowej Warszawskiej oraz zakupu nowego taboru elektrycznego.

– Musimy dokonać zmian w taryfie, ponieważ chcemy stale rozwijać komunikację miejską w Gdańsku, a koszty z nią związane w kolejnych latach stale będą rosły. Ta podwyżka w żaden sposób nie pokryje tych rosnących kosztów. One będą ciągle dużo szybciej rosły niż dochody z biletów – podkreśla Piotr Borawski.

Propozycje podwyżek cen biletów

Zgodnie z zaproponowaną taryfą w ofercie pojawi się bilet w cenie 4,80 zł, który zastąpi dotychczasowe bilety: na jeden przejazd oraz 1-godzinny. Z nowym biletem pasażer będzie mógł korzystać z autobusów i tramwajów przez 75 minut od momentu skasowania lub do końca wybranego kursu. Takie rozwiązanie funkcjonuje w Warszawie.  Cena biletu 24-godzinnego po zmianach wyniesie 18 zł.

Podobnie jak w przypadku biletów jednorazowych, oferta biletów miesięcznych też zostanie uproszczona. W miejsce dwóch biletów, z których jeden był ważny od poniedziałku do piątku, a drugi przez wszystkie dni tygodnia, pojawi się jeden, z którego będzie można korzystać przez cały tydzień w cenie 109 zł.

Pokazano tylko najwyższe ceny

Podczas konferencji zaprezentowano porównanie obecnych i planowanych cen gdańskich biletów czasowych i miesięcznych do innych pięciu miast.

- Porównanie zaproponowanej ceny biletu z takimi miastami jak Kraków, Łódź, Wrocław czy Bydgoszcz, pokazuje, że ta cena jest dalej bardzo konkurencyjna – wyjaśniał podczas konferencji zastępca prezydent Gdańska.

Miasta zaprezentowane podczas konferencji zostały dobrane przez urzędników w taki sposób, aby pokazać, że ceny gdańskich biletów są najniższe. Co więcej, aż w 4 z 5 przypadków urzędnicy przygotowujący prezentację zapomnieli poinformować, że pokazane ceny biletów dotyczą osób, które nie płacą podatków w danym mieście. Poznań, Kraków, Łódź oraz Wrocław oferują bowiem znaczne obniżki cen biletów miesięcznych dla mieszkańców oraz osób, które rozliczają się z podatku dochodowego w danym mieście.

W Krakowie bilet miesięczny obowiązujący na terenie miasta kosztuje 148 złotych. Mieszkaniec, który posiada meldunek stały lub płaci podatek w Krakowie, może zakupić bilet miesięczny za 80 złotych. Co więcej możliwy jest zakup biletu nazwanego 5+1. Mieszkaniec, który posiada mobilny bilet miesięczny może zamówić bilet na pół roku – za pięć pierwszych miesięcy zapłaci po 80 złotych, zaś szósty bilet miesięczny będzie kosztował jedynie 20 złotych. Przy skorzystaniu z tej oferty, mieszkaniec Krakowa za bilet miesięczny zapłaci jedynie 70 złotych.

Również w Łodzi zaprezentowana przez urzędników cena biletu miesięcznego (116 złotych) dotyczy osób, które nie mieszkają w tym mieście i nie rozliczają tam podatków. Obywatele miasta Hanny Zdanowskiej za miesięczną „migawkę” płacą 96 złotych. Po podwyżce bilet miesięczny w Łodzi będzie kosztował 152 złote, a dla osób posiadających ważną Kartę Łodzianina będzie to wydatek 126 złotych. Co warte podkreślenia, osoby posiadające dowolny rodzaj biletów miesięcznych w Łodzi mogą za darmo podróżować pociągami regionalnymi w granicach administracyjnych miasta.

Taryfa przewozowa we Wrocławiu przewiduje podstawową cenę biletu miesięcznego na poziomie 110 złotych. Mniej z kieszeni będą musieli wyłożyć mieszkańcy stolicy Dolnego Śląska, gdyż dla nich przygotowano bilet miesięczny za 90 złotych. Dopłacając symboliczną złotówkę można również podróżować pociągiem w granicach administracyjnych Wrocławia.

Najdroższe zaprezentowane przez urzędników bilety ma Poznań. Za bilet miesięczny trzeba tam zapłacić aż 149 złotych. Stolica Wielkopolski również premiuje osoby, które rozliczają podatek dochodowy w urzędzie skarbowym na terenie miasta Poznania lub jednej z 19 gmin objętych porozumieniem transportowym. Takie osoby mogą kupić bilet miesięczny o 30 złotych taniej. W Poznaniu każdy z posiadaczy biletów miesięcznych może podróżować pociągami regionalnymi za darmo w granicach miasta.

Zabrakło Szczecina

W zestawieniu miast przygotowanym przez miejskich urzędników zabrakło Szczecina, miasta o bardzo zbliżonej do Gdańska liczbie mieszkańców. Stolica województwa zachodniopomorskiego nie premiuje osób płacących podatki w tym mieście. Zarówno obywatel Szczecina, jak i osoba przyjezdna może kupić bilet sieciowy na autobusy i tramwaje (bez linii turystycznych oraz dwóch autobusowych linii pospiesznych) za jedyne 80 złotych.

W Szczecinie można również zakupić bilet trzymiesięczny. Taki abonament (również bez linii turystycznych oraz dwóch autobusowych linii pospiesznych) kosztuje 230 złotych, co w przeliczeniu 76,66 złotych miesięcznie.

Krótka podróż bardzo droga

Wprowadzenie jednego rodzaju biletu (jednorazowy lub 75 minutowy) bez stopniowania spowoduje, że przejazd na relatywnie krótkiej odległości w Gdańsku będzie dużo droższy niż w miastach wymienionych przez miejskich urzędników.

Mieszkaniec Chełmu, który będzie chciał dojechać tramwajem do centrum miasta, za podróż trwającą 11 minut (relacja Sikorskiego - Dworzec Główny) i liczącą 6 przystanków zapłaci 4,80 zł.

A jak w innych miastach? W Krakowie pasażer może wybrać bilet 20-minutowy za 4,00, w Poznaniu za podobny przejazd można zapłacić 2,90 zł (w przypadku posiadania tzw. portmonetki) lub 4,00 złote w przypadku 15-minutowego biletu papierowego. Pasażer wrocławskich tramwajów za przejazd do 15 minut zapłaci jedynie 3,20 zł, a w Łodzi jedynie 3,00 złote za podróż do 20 minut. Bydgoszcz również oferuje bilet ważny 20-minutowy w cenie 3,00 złotych.

Podwyżki od czerwca

Propozycja nowych taryf będzie przedmiotem dyskusji na najbliższym posiedzeniu MZKZG, które zaplanowane jest na 11 lutego. Z kolei projekt uchwały dotyczący tych zmian będzie skierowany na sesje Rady Miasta, która odbędzie się 31 marca.

- Jeżeli radni zgodzą się i przegłosują nową taryfę, to po ogłoszeniu przez pana wojewodę i opublikowaniu w dziennikach urzędowych, chcielibyśmy, aby ta podwyżka weszła w życie 1 czerwca – tłumaczy Piotr Borawski.  

[news:1270456]

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama