Podczas dzisiejszej konferencji prasowej Piotr Borawski, zastępca prezydenta ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu przedstawił szczegóły propozycji podwyżki cen biletów oraz likwidacji części z nich. Władze miasta konieczność wprowadzenia wyższych cen za przejazd autobusami i tramwajami tłumaczą wzrostem kosztów funkcjonowania transportu miejskiego m.in. podwyżką cen energii elektrycznej, paliwa oraz wynagrodzeń. Wejście w życie przepisów podatkowych Polskiego Ładu uszczupliło budżet Gdańska o około 270 mln zł.
– Do tego doszła pandemia, podczas której właściwie nie ograniczaliśmy oferty przewozowej, natomiast dochody z biletów znacząco spadły – podkreśla Piotr Borawski, zastępca prezydenta ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu.
Jak przekonuje wiceprezydent, wyższe ceny biletów umożliwią rozwój oferty ZTM. Całość środków finansowych, wynikających z podwyżek, ma zostać przeznaczona właśnie na ten cel. Dotyczy to przede wszystkim uruchomienia nowych linii tramwajowych po oddaniu Nowej Warszawskiej oraz zakupu nowego taboru elektrycznego.
– Musimy dokonać zmian w taryfie, ponieważ chcemy stale rozwijać komunikację miejską w Gdańsku, a koszty z nią związane w kolejnych latach stale będą rosły. Ta podwyżka w żaden sposób nie pokryje tych rosnących kosztów. One będą ciągle dużo szybciej rosły niż dochody z biletów – podkreśla Piotr Borawski.
Propozycje podwyżek cen biletów
Zgodnie z zaproponowaną taryfą w ofercie pojawi się bilet w cenie 4,80 zł, który zastąpi dotychczasowe bilety: na jeden przejazd oraz 1-godzinny. Z nowym biletem pasażer będzie mógł korzystać z autobusów i tramwajów przez 75 minut od momentu skasowania lub do końca wybranego kursu. Takie rozwiązanie funkcjonuje w Warszawie. Cena biletu 24-godzinnego po zmianach wyniesie 18 zł.Podobnie jak w przypadku biletów jednorazowych, oferta biletów miesięcznych też zostanie uproszczona. W miejsce dwóch biletów, z których jeden był ważny od poniedziałku do piątku, a drugi przez wszystkie dni tygodnia, pojawi się jeden, z którego będzie można korzystać przez cały tydzień w cenie 109 zł.
Pokazano tylko najwyższe ceny
Podczas konferencji zaprezentowano porównanie obecnych i planowanych cen gdańskich biletów czasowych i miesięcznych do innych pięciu miast.
- Porównanie zaproponowanej ceny biletu z takimi miastami jak Kraków, Łódź, Wrocław czy Bydgoszcz, pokazuje, że ta cena jest dalej bardzo konkurencyjna – wyjaśniał podczas konferencji zastępca prezydent Gdańska.
Miasta zaprezentowane podczas konferencji zostały dobrane przez urzędników w taki sposób, aby pokazać, że ceny gdańskich biletów są najniższe. Co więcej, aż w 4 z 5 przypadków urzędnicy przygotowujący prezentację zapomnieli poinformować, że pokazane ceny biletów dotyczą osób, które nie płacą podatków w danym mieście. Poznań, Kraków, Łódź oraz Wrocław oferują bowiem znaczne obniżki cen biletów miesięcznych dla mieszkańców oraz osób, które rozliczają się z podatku dochodowego w danym mieście.
W Krakowie bilet miesięczny obowiązujący na terenie miasta kosztuje 148 złotych. Mieszkaniec, który posiada meldunek stały lub płaci podatek w Krakowie, może zakupić bilet miesięczny za 80 złotych. Co więcej możliwy jest zakup biletu nazwanego 5+1. Mieszkaniec, który posiada mobilny bilet miesięczny może zamówić bilet na pół roku – za pięć pierwszych miesięcy zapłaci po 80 złotych, zaś szósty bilet miesięczny będzie kosztował jedynie 20 złotych. Przy skorzystaniu z tej oferty, mieszkaniec Krakowa za bilet miesięczny zapłaci jedynie 70 złotych.
Również w Łodzi zaprezentowana przez urzędników cena biletu miesięcznego (116 złotych) dotyczy osób, które nie mieszkają w tym mieście i nie rozliczają tam podatków. Obywatele miasta Hanny Zdanowskiej za miesięczną „migawkę” płacą 96 złotych. Po podwyżce bilet miesięczny w Łodzi będzie kosztował 152 złote, a dla osób posiadających ważną Kartę Łodzianina będzie to wydatek 126 złotych. Co warte podkreślenia, osoby posiadające dowolny rodzaj biletów miesięcznych w Łodzi mogą za darmo podróżować pociągami regionalnymi w granicach administracyjnych miasta.
Taryfa przewozowa we Wrocławiu przewiduje podstawową cenę biletu miesięcznego na poziomie 110 złotych. Mniej z kieszeni będą musieli wyłożyć mieszkańcy stolicy Dolnego Śląska, gdyż dla nich przygotowano bilet miesięczny za 90 złotych. Dopłacając symboliczną złotówkę można również podróżować pociągiem w granicach administracyjnych Wrocławia.
Najdroższe zaprezentowane przez urzędników bilety ma Poznań. Za bilet miesięczny trzeba tam zapłacić aż 149 złotych. Stolica Wielkopolski również premiuje osoby, które rozliczają podatek dochodowy w urzędzie skarbowym na terenie miasta Poznania lub jednej z 19 gmin objętych porozumieniem transportowym. Takie osoby mogą kupić bilet miesięczny o 30 złotych taniej. W Poznaniu każdy z posiadaczy biletów miesięcznych może podróżować pociągami regionalnymi za darmo w granicach miasta.
Zabrakło Szczecina
W zestawieniu miast przygotowanym przez miejskich urzędników zabrakło Szczecina, miasta o bardzo zbliżonej do Gdańska liczbie mieszkańców. Stolica województwa zachodniopomorskiego nie premiuje osób płacących podatki w tym mieście. Zarówno obywatel Szczecina, jak i osoba przyjezdna może kupić bilet sieciowy na autobusy i tramwaje (bez linii turystycznych oraz dwóch autobusowych linii pospiesznych) za jedyne 80 złotych.W Szczecinie można również zakupić bilet trzymiesięczny. Taki abonament (również bez linii turystycznych oraz dwóch autobusowych linii pospiesznych) kosztuje 230 złotych, co w przeliczeniu 76,66 złotych miesięcznie.
Krótka podróż bardzo droga
Wprowadzenie jednego rodzaju biletu (jednorazowy lub 75 minutowy) bez stopniowania spowoduje, że przejazd na relatywnie krótkiej odległości w Gdańsku będzie dużo droższy niż w miastach wymienionych przez miejskich urzędników.Mieszkaniec Chełmu, który będzie chciał dojechać tramwajem do centrum miasta, za podróż trwającą 11 minut (relacja Sikorskiego - Dworzec Główny) i liczącą 6 przystanków zapłaci 4,80 zł.
A jak w innych miastach? W Krakowie pasażer może wybrać bilet 20-minutowy za 4,00, w Poznaniu za podobny przejazd można zapłacić 2,90 zł (w przypadku posiadania tzw. portmonetki) lub 4,00 złote w przypadku 15-minutowego biletu papierowego. Pasażer wrocławskich tramwajów za przejazd do 15 minut zapłaci jedynie 3,20 zł, a w Łodzi jedynie 3,00 złote za podróż do 20 minut. Bydgoszcz również oferuje bilet ważny 20-minutowy w cenie 3,00 złotych.
Podwyżki od czerwca
Propozycja nowych taryf będzie przedmiotem dyskusji na najbliższym posiedzeniu MZKZG, które zaplanowane jest na 11 lutego. Z kolei projekt uchwały dotyczący tych zmian będzie skierowany na sesje Rady Miasta, która odbędzie się 31 marca.
- Jeżeli radni zgodzą się i przegłosują nową taryfę, to po ogłoszeniu przez pana wojewodę i opublikowaniu w dziennikach urzędowych, chcielibyśmy, aby ta podwyżka weszła w życie 1 czerwca – tłumaczy Piotr Borawski.
[news:1270456]
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.