reklama

Gdańsk mówi nie zielonym torowiskom. Jak jest w innych miastach?

Opublikowano:
Autor:

Gdańsk mówi nie zielonym torowiskom. Jak jest w innych miastach? - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Transport miejskiNa terenie całego Gdańska znajduje się teraz zaledwie kilkaset metrów zazielenionych torowisk. Raczej nie zapowiada się na zieloną rewolucję w tym zakresie - gdy inne miasta w trawiaste dywany inwestują od lat, to Gdańsk buduje nowe linie bez wykorzystania ekologicznych technologii. Jak wyglądamy na tle innych miast i dlaczego tak mało inwestujemy w zielone torowiska? Sprawdzamy!
reklama

Trawiaste dywany na torowiskach tramwajowych mają wiele zalet. Nie dość, że poprawiają estetykę torów, to mają ważne zastosowanie dla ekologii - znacznie szybciej wchłaniają wodę z opadów. Takie rozwiązanie też znacznie redukuje poziom hałasu, średnio o 2-4 decybele. Niektórzy twierdzą, że zazielenione torowiska wymagają intensywnej pielęgnacji, w praktyce jednak koszty takich zabiegów nie będą większe niż ponoszone przy torowiskach z podsypką.

Aleja Zwycięstwa w Gdańsku - jedno miejsc, w których zielone torowisko sprawdziłoby się idealnie

Gdańsk zieleni na torach mówi "nie"?

Na tę chwilę w Gdańsku istnieje zaledwie kilkaset metrów zielonych torowisk. Zielonych dywanów nie wykorzystuje się podczas remontów, ani w nowych inwestycjach. Na niedawno wyremontowanej trasie na Stogi, wybudowanej alei Adamowicza, czy budowanej Nowej Warszawskiej nie przewidziano ani metra zielonego torowiska. Dlaczego? 

reklama

[news:1348148]

- Wadą jest utrudniony dostęp do przytwierdzenia przy wymianie szyn. Po pracach zachodzi konieczność odtworzenia zielonej zabudowy oraz konieczność zastosowania drogich profili przyszynowych w celu segregacji szyny od humusu i zapewnienia skutecznej izolacji elektrycznej - tłumaczy Jędrzej Sieliwończyk z gdańskiego magistratu. Regulacja toru w planie i profilu jest utrudniona, nie ma również możliwości podbicia toru. Zatem utrzymanie stanu technicznego torowiska jest utrudnione, ale nie jest niemożliwe - dodaje.

Czy utrudniony dostęp do przytwierdzenia szyn jest tak silnym argumentem, dla którego w naszym mieście nie buduje się zielonych torowisk? Tymczasem w Poznaniu do dyspozycji mamy ponad 14 kilometrów trawiastych dywanów. 

reklama

- Zazielenianie torowisk wiąże się z wyższym kosztem inwestycji. To oczywiste. Jednak kwoty te stanowią niewielki procent wartości całej inwestycji i warto je ponosić w celu uzyskania miłego dla oka efektu wizualnego oraz polepszenia stanu środowiska i ekologii w mieście - wylicza Bartosz Trzebiatowski z ZTM w Poznaniu.  Zielone torowiska najczęściej powstają w momencie gruntownej modernizacji danej trasy tramwajowej lub budowy nowej - kończy.


Przykład nowego, zielonego torowiska w Poznaniu

Do zielonych torowisk pozytywnie nastawienie ma również stolica Małopolski - Kraków.

reklama

- Zielone torowiska, zarówno trawiaste, jak i rozchodnikowe, wytłumiają hałas tramwajowy, redukują drgania emitowane przez tramwaje do otoczenia, więc są mniej uciążliwe dla mieszkańców. Dodatkowo stanowią powierzchnie biologicznie czynną, co jest działaniem prośrodowiskowym, tak ważnym w kontekście zmian klimatycznych. Roślinność pozwala filtrować spaliny emitowane w ruchu drogowym. Dodatkowo, dzięki zdolnościom absorpcyjnym, odciążają częściowo systemy kanalizacji miejskiej. Ułatwiają również ograniczanie efektu tzw. miejskiej wyspy ciepła, pozwalają obniżyć temperaturę w bezpośrednim otoczeniu trasy tramwajowej -  stwierdza Kamil Popiela z UM w Krakowie.

Warto dodać, że w przypadku Krakowskiego Szybkiego Tramwaju, aż 60% całej linii będzie posiadało zielone torowiska. Również w Poznaniu na najnowszych oraz modernizowanych trasach wykorzystuje się trawiaste torowiska, jak i zielone przystanki.

reklama

Co ciekawe na torowiskach można również rozkładać maty rozchodnikowe, na których rosną różnorodne gatunki polnych kwiatów. Nie trzeba ich kosić, ani regularnie podlewać, więc rozwiązanie jest równie skuteczne. Gdański magistrat podkreśla zalety, jednak nie decyduje się na konkretne wytyczne w projektowaniu nowych tras, 

Nowa Politechniczna z trawiastym dywanem?

Urzędnicy z Gdańska podkreślają, że Gdański Zarząd Dróg i Zieleni zezwala na zaprojektowanie zielonych torów. Jednak warto pamiętać, że zezwolenie nie jest równoznaczne z wymaganiem. Logicznym jednak jest, że projektowanie zielonych torowisk jest droższe, niż klasycznych, z podsypką. Wobec tego, gdy w przetargu liczy się najniższa cena, takie projekty momentalnie odpadają.

Budowana trasa Nowa Warszawska. Na kilkukilometrowej trasie nie przewidziano jednak zielonego torowiska.

Jędrzej Sieliwończyk z Biura Prasowego gdańskiego magistratu wskazuje jednak, że w koncepcji Nowej Politechnicznej przewidziano zielone torowiska tramwajowe. To oznacza, że szansa jest, jednak w praktyce wiele może się zmienić. Gdy dwa lata temu pisaliśmy o trawiastych torowiskach w Gdańsku, rzecznik GZDiZ i wiceprezydent Piotr Grzelak przedstawiali to rozwiązanie w negatywnym kontekście. 

- Wady są większe niż zalety w tym przypadku - stwierdzała Magdalena Kiljan, rzeczniczka GZDiZ.

[news:1021316]

Już niebawem w Gdańsku pojawi się jednak zielone torowisko na trasie wzdłuż Mazurskiej w Brzeźnie. Stało się to możliwe wyłącznie dzięki inicjatywie mieszkańców zgłoszonej do Budżetu Obywatelskiego. 

[news:1342920]

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama