reklama

Dziewięć miesięcy Nowej Warszawskiej. ZTM zadowolony

Opublikowano:
Autor:

Dziewięć miesięcy Nowej Warszawskiej. ZTM zadowolony - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Transport miejski Minęło ponad 9 miesięcy od otwarcia najnowszej trasy tramwajowej w Gdańsku, tak zwanej Nowej Warszawskiej, która uzupełniła sieć tramwajową o połączenie linii łostowickiej z trasą wzdłuż alei Adamowicza i pętlą Ujeścisko. Zarząd Transportu Miejskiego ocenił funkcjonującą na tej trasie ofertę i zdradził plany co do ewentualnych modyfikacji.
reklama

Dokładnie 5 marca 2023 roku na trasę Lawendowe Wzgórze - Jelitkowo przez Nową Warszawską  wyruszyły tramwaje linii nr 2. Oprócz niej, do obsługi nowego odcinka sieci skierowano linię nr 4 (wariant “dwójki”) oraz reaktywowaną 11. W wakacje kursowała tędy także sezonowa linia 68 z Brętowa PKM na plażę Stogi. 

W ciągu dnia roboczego na Nowej Warszawskiej wykonywanych jest po 150 kursów w kierunku centrum oraz Lawendowego Wzgórza. W godzinach szczytu tramwaje kursują co 4-6 minut, poza szczytem co około 10 minut, a wieczorami i w niedzielne poranki co 15 minut. Dla porównania z Łostowic wykonuje się nieco ponad 180 kursów do centrum i tyle samo z powrotem. Na zbudowanej 3 lata wcześniej alei Pawła Adamowicza wykonuje się z kolei 89 kursów do centrum i tyle samo z powrotem.

Oferta na 4+

Oferta ZTM na Nowej Warszawskiej od jej otwarcia jest niezmienna pod względem liczby kursów. Nieznacznym korektom w ciągu 9 miesięcy uległy godziny wybranych kursów. ZTM jest obecnie zadowolony ze stworzonej przez siebie oferty. 

Wnioski są optymistyczne, a nasza ocena to 4+. Nie wykluczamy utrzymania obecnej oferty przez dłuższy czas. Liczba kursów w poszczególne dni naszym zdaniem jest wystarczająca - informuje w rozmowie z portalem Puls Gdańska Dagmara Szajda z ZTM Gdańsk. 

Jednocześnie organizator transportu nie wyklucza w przyszłości ewentualnych zmian w związku z postulatami pasażerów o bezpośrednie połączenia w zasadzie do każdego miejsca.

Mamy świadomość, że nie jest ona (oferta - przyp. red.) dogodna dla wszystkich mieszkańców, chociażby dlatego, że nie zapewnia połączeń bezpośrednich we wszystkich relacjach. Dlatego nie wykluczamy zmian - dodaje przedstawicielka ZTM. 

Należy przy tym podkreślić, że zapewnienie bezpośrednich połączeń z każdego miejsca do każdego jest niemożliwe bez gigantycznych nakładów finansowych, a próby ich wprowadzenia z reguły kończą się długimi, okrężnymi trasami, długimi czasami przejazdu i niską częstotliwością kursów.

Ewentualna zmiana relacji lub dodanie dodatkowych kursów będzie jednak trudne. Z powodu wyczerpanej przepustowości na odcinku Pohulanka - Przemyska, zmian można dokonywać tylko przy jednoczesnych zmianach w rozkładach jazdy tramwajów kursujących do pętli Łostowice-Świętokrzyska. 

Należy jednak podkreślić, że od strony technicznej ewentualne zmiany mogą polegać wyłącznie na zamianie kursów między Łostowicami i Nową Warszawską. Przykładowo, uruchomienie kursów z Łostowic na Zaspę i Przymorze wiązałoby się ze zmniejszeniem liczby kursów w tym kierunku z Nowej Warszawskiej - podkreśla Dagmara Szajda. 

Tysiące pasażerów dziennie

Według wyliczeń ZTM, z trasy Nowa Warszawska dziennie korzystają tysiące osób. Organizator wskazuje też, które z których przystanków pasażerowie korzystają najchętniej, a z których najmniej. 

Średnio z trasy korzysta 5,3 tys. pasażerów. Największym zainteresowaniem cieszy się przystanek „Piotrkowska”, najmniejszym „Łódzka” - informuje nas Dagmara Szajda. 

Przystanek “Łódzka” wzbudzał kontrowersje od samego początku. Wybudowano przy skrzyżowaniu Nowej Warszawskiej z aleją Havla, w odległości poniżej 200 metrów od przystanku “Przemyska”. Mimo oddalenia od zabudowań, w godzinach szczytu także i na “Łódzkiej” można spotkać sporo osób. 

Sukcesu przystanku “Piotrkowska” można się było spodziewać od początku. Znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie kilku osiedli, małego centrum handlowego, a także stanowi punkt przesiadkowy z linii 118. Dzięki temu osiąga lepsze wyniki niż węzeł “Ujeścisko” i krańcówka “Lawendowe Wzgórze”, położone na skraju dużego osiedla. 

Zmiany mogą być trudne

Zarząd Transportu Miejskiego informuje, że w ciągu 9 miesięcy zebrał wszystkie dane, pozwalające dokonać ewentualnych zmian w ofercie. Decyzji jednak brak. Niewykluczone, że obecny układ zostanie zachowany. 

Jesteśmy na etapie, na którym zebrano już wszelkie dane niezbędne do podjęcia decyzji o ewentualnych zmianach. Są to dane o liczbie pasażerów, opinie mieszkańców i pasażerów na temat obowiązującej obecnie oferty, a także szczegóły dotyczące naszych możliwości technicznych i ekonomicznych. W tej chwili kwestia ta nie jest jeszcze rozstrzygnięta. Możliwe jest zarówno utrzymanie obecnych tras linii, jak też ich modyfikacja w dostosowaniu do potrzeb - mówi nam Dagmara Szajda.

W przypadku Nowej Warszawskiej pasażerowie często upominali się o linię tramwajową z Brętowa PKM przez Chelm na Stogi. Wyczerpana przepustowość odcinka chełmskiego powoduje jednak, że uruchomienie takiej linii skutkowałoby zmniejszeniem liczby kursów na liniach 2, 4 lub 11, a być może nawet likwidacją jednej z nich. To z kolei skutkowałoby mniejszą liczbą kursów przez Bramę Wyżynną i Dworzec Główny, a to prawdopodobnie skończyłoby się protestami pasażerów podróżujących dalej niż do Śródmieścia SKM. Przed uruchomieniem linii na Stogi należałoby najpierw przepustowość odcinka chełmskiego, na których już teraz w godzinach szczytu tworzą się tramwajowe korki. 

Przesiadki do poprawy

Mankamentem do poprawy są przesiadki na węźle “Ujeścisko” W dni robocze, dzięki kursom tramwajów co 4-6 lub 9-11 minut, przesiadki z autobusów na tramwaje nie są szczególnie uciążliwe. Problemem są jednak niedzielne poranki, kiedy tramwaje linii 2 do godziny 8:40 kursują co pół godziny, a do południa co 15 minut. Wczesnym rankiem autobusy linii 115 z pętli Jaworzniaków przyjeżdżają na węzeł “Ujeścisko” kilka minut po odjeździe “dwójki”. Czas oczekiwania na kolejny kurs wynosi około 25 minut.

ZTM zaznacza, że na bardzo długiej linii 115  musi godzić interesy różnych grup pasażerów.

Trzeba mieć na uwadze, że linia 115 nie ma charakteru czysto dowozowego do tramwaju. Dowozi do tak istotnych miejsc jak np. UCK. Dlatego zmieniając jej rozkład jazdy, musimy zachować daleko idącą ostrożność, żeby niezamierzenie nie pozbawić dobrego dojazdu do pracy dla personelu medycznego - zaznacza Dagmara Szajda. - W przyszłości, przy zmianach rozkładów jazdy zwrócimy szczególną uwagę na ten aspekt - dodaje.

Skomunikowane z tramwajami są za to kursy linii 120, obsługującej nowe osiedla położone przy ulicy Stężyckiej. Czas przesiadki z autobusów linii 120 na tramwaj w niedzielne poranki wynosi 8 minut. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama