Sezon rowery rozpoczął się już na dobre, jednak najwięcej rowerowych wypadów za miasto jeszcze przed nami. Lada moment rozpocznie się sezon urlopowy i gdańszczanie tłumnie wsiądą na dwa kółka i pomkną w trasy.
Dla wielu będzie to pierwsza taka wyprawa od niemal roku. Dlatego warto sprawdzić swój rower, który ostatnie miesiące spędził bezczynnie w garażu lub piwnicy. Jak przygotować się do poważniejszej wycieczki rowerowej?
1. Zacznijmy od wyboru trasy. Na początek warto wybrać się na krótką wyprawę, w miarę blisko od domu. Nie chodzi o to, aby się sforsować, przemęczyć i zniechęcić do wycieczek. Jeśli jest to pierwszy wyjazd w tym sezonie, proponujemy podróż o długości ok. 10 km. Jeśli w jej połowie będzie czas na dłuższy odpoczynek, to z takim wypadem poradzą sobie nawet dzieci w wieku 10 lub 11 lat. Taka wyprawa będzie też pożyteczna z punktu widzenia kontroli stanu naszego roweru.
2. Nie nakładajmy sobie też określonego czasu na przejazd. Każda wyprawa powinna być przyjemnością. Pośpiech, aby zdążyć wrócić na wskazaną godzinę może zepsuć przyjemność z jazdy. Tym bardziej, że na trasie zawsze mogą złapać nas różne niespodzianki.
3. Koniecznie trzeba rower oczyścić i nasmarować. Gdy trasa już zaplanowana, warto sprawdzić w jakim stanie jest nasz jednoślad. Nawet jeśli nie widać zanieczyszczeń, to kurz zbierający się na zębatkach i rdza na łańcuchu znacznie utrudniają kręcenie pedałami. Do usunięcia brudu wystarczy szczoteczka z twardym włosiem. Do nasmarowania części najlepiej użyć smaru w sprayu.
Kolejna sprawa to przerzutki. Trzeba je wyregulować. Sprawdzamy czy dobrze działają, robiąc na rowerze kilka kółek i manewrując manetkami albo w miejscu, stawiając pojazd do góry kołami (najlepiej mieć specjalny stojak) i kręcąc pedałami oraz zmieniając biegi. Jeśli coś jest nie tak i zębatki nie zmieniają się płynnie, należy przerzutki wyregulować. Do tego służą śrubki przy samym przerzutkach, ale jeśli ktoś zupełnie nie zna się na rzeczy, to lepiej podjechać do najbliższego serwisu.
4. Kolejnym, bardzo ważnym punktem na liście kontrolnej będą hamulce. Jeśli nie zaciskają się na obręczy koła, lub zaciskają za mocno to regulujemy to śrubką, z której wychodzi linka hamulcowa, przy manetce. Jeśli to nie pomaga, trzeba same hamulce lekko rozkręcić i napiąć linkę w sposób zapewniający najlepszą jazdę.
5. Opony. Warto przed wyjazdem sprawdzić ogumienie, które nie może być za bardzo zużyte, zdarte. Trzeba też dopompować opony, a niekiedy wymienić dętki. Przy wyborze dętki warto założyć te z wentylem samochodowym, bo w razie "załapania gumy", napompujemy koło na każdej stacji paliw, gdzie jest kompresor.
6. Oświetlenie. Zgodnie z prawem każdy rower musi być wyposażony w białe światło z przodu i czerwone z tyłu. Najlepiej niech to będą mocowane latarki na baterię, bo te na dynamo - stawiając opór utrudniają jazdę oraz gasną, gdy zatrzymujemy się np. przed skrzyżowaniem. Oświetlenie przyda się nie tylko po zmroku, ale też podczas pochmurnej pogody lub w deszczu. Aby być lepiej widocznym, szczególnie gdy będziemy poruszać się jezdnią, warto też zabrać kamizelkę odblaskową i koniecznie kask.
7. Narzędzia. Przezorny zawsze ubezpieczony - stare przysłowie sprawdzi się również podczas podróży rowerem. Warto ze sobą na wycieczkę zabrać kilka narzędzi. Będą to na pewno pompka, zestaw naprawczy do dętek (kilka gumowych łatek do zaklejenia dziur), klucz do odkręcenia kół (sprawdźmy przed wyruszeniem czy rozmiarami pasuje do śrub) i zestaw kluczy imbusowych. Najwygodniej jest kupić je w postaci „scyzoryka” za ok. 30 złotych. W razie konieczności naprawy będziemy mieć ze sobą najpotrzebniejsze narzędzia. Nikt nie daje gwarancji, że na stacji paliw będzie można pożyczyć narzędzia. W przypadku podróży po Gdańsku nie zawsze możemy też liczyć na publiczne stacje naprawy rowerów. Te często są bardzo wybrakowane.
[news:1135833]
8. Bagaż. Oczywistym rozwiązaniem jest plecak, ale zdaje on egzamin na krótszych trasach. Na tych dłuższych trasach lepiej zabrać torby rowerowe umieszczane na bagażniku, ramie lub kierownicy.
9. Telefon też się przyda. Na koniec jeszcze jedna rada, która może oszczędzić nam niepotrzebnych nerwów: zabierz ze sobą w pełni naładowany telefon - internet w smartofnie może być bardzo pomocny. Zwłaszcza jeśli zgubimy się wśród leśnych dróg lub będziemy musieli wezwać pomoc.
News4media/KK
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.