Problem pojawił się 5 marca, gdy na skrzyżowaniu ulic Rogaczewskiego i 3 Maja zapadł się fragment torowiska tramwajowego. Okazało się, że przyczyną był nagły ubytek gruntu spowodowany obecnością XIX-wiecznych piwnic po nieistniejących już budynkach. Jedno z tych podziemnych pomieszczeń nie wytrzymało obciążenia i zawaliło się, tworząc wyrwę w ziemi.
– Zapadlisko pod torami tramwajowymi było skutkiem istnienia w podłożu reliktów starych piwnic. Przed przywróceniem ruchu niezbędne było ich zabezpieczenie geowłókniną i wypełnienie pustych przestrzeni pod sklepieniem przy pomocy tzw. zagęszczenia – wyjaśnia Paulina Chełmińska z gdańskiego magistratu.
Zanim ruch został przywrócony, konieczne było dokładne zabezpieczenie miejsca awarii. Odkryte piwnice zostały wzmocnione, a następnie zasypane, co pozwoliło na odbudowę jezdni i ponowne ułożenie torów tramwajowych. Oznacza to, że już od poniedziałku kierowcy i pasażerowie komunikacji miejskiej będą mogli wrócić na swoje stałe trasy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.