reklama

Trefl odpadł w półfinale TAURON Pucharu Polski [ZDJĘCIA]

Opublikowano:
Autor:

Trefl odpadł w półfinale TAURON Pucharu Polski [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Siatkówka Gdańskim lwom nie udało się pokonać w półfinale TAURON Pucharu Polski Grupy Azoty Zaksy Kędzierzyn-Koźle. Osiągając wynik 1:3, gdańszczanie wracają do domu.
reklama

W pierwszej odsłonie spotkania gra toczyła się punkt za punkt aż do stanu 13:13, z małą przewagą dla gdańszczan. W kolejnych zagrywkach kędzierzynianie zdobyli jednak sześć punktów z rzędu po m.in. blokach Łukasza Kaczmarka oraz błędach Trefla (13:19). Gdańszczanom nie udało się odrobić tak dużych strat i przegrali pierwszą partię do 17:25.

Drugi set rozpoczął się od prowadzenia Trefla, któremu udało się zbudować nawet pięciopunktową przewagę (17:12). W kolejnej części Grupa Azoty ZAKSA ponownie włączyła wyższy bieg i najpierw wyrównała wynik (17:17), a następnie zdobywała punkty małymi seriami, wygrywając tę partię (21:25).

Trzecia odsłona spotkania ponownie rozpoczęła się od przewagi Trefla (7:4), ale kędzierzynianie szybko odrobili stratę (7:7). Do stanu 13:13 toczyła się walka punkt za punkt. Grupa Azoty zbudowała następnie dwupunktową przewagę, ale gdańszczanie dość szybko dogonili rywali (17:17). W końcowej odsłonie tej partii dominowały gdańskie lwy, które odskoczyły na dwa oczka (21:19). Po błędzie w zagrywce Norberta Hubera 23:23 następnie piłkę setową wykorzystał Mateusz Mika (25:23).

Czwarty set rozpoczął się niekorzystnie dla gdańszczan, od wysokiego prowadzenia kędzierzynian (6:11 i 10:16). Gdańszczanie zniwelowali stratę do trzech punktów (14:17), jednak następnie, tak jak w pierwszym i drugim secie, to ponownie do kędzierzynian należała inicjatywa w końcówce partii i ZAKSA zdobyła aż 11 punktów z rzędu, wygrywając tę partię (25:14) i cały mecz (3:). Gdańszczanie wracają więc do Gdańska, a kędzierzynianie zmierzą się w niedzielę w finale TAURON Pucharu Polski z wygranym z pary Asseco Resovia Rzeszów – Jastrzębski Węgiel.

Półfinałowy mecz skomentował trener Trefla Gdańsk Michał Winiarski.

Oczywiście zdobywanie punktów seriami pokazywało siłę Zaksy, ale także pokazywało naszą niemoc w jednym ustawieniu. Jeżeli dzisiaj udałoby nam się grać bardziej może agresywnie, odpowiedzialnie w jednym ustawieniu, to myślę, że mecz byłby otwarty. Poza tym ustawieniem, w którym sami się zapędziliśmy w kozi róg, to myślę, że było to bardzo dobre spotkanie. Szkoda pierwszego seta, w którym nie wstrzeliliśmy się z zagrywką, mieliśmy zbyt dużo zepsutych zagrywek, natomiast drugi set to już gra perfekcyjna do pewnego momentu, bo prowadziliśmy 17:12 i straciliśmy pięć, czy nawet sześć punktów z rzędu. Tutaj był problem. Potem w trzecim secie dalej wierzyliśmy i dalej walczyliśmy. Podobna sytuacja była niestety w czwartym secie, gdy też w jednym ustawieniu ZAKSA nam odjechała. Trzeba oddać, że wykorzystali nasze słabości w tym meczu i po prostu jak rasowy bokser nas wypunktowali w momencie, gdy my byliśmy odsłonięci – komentuje Michał Winiarski.

Trel Gdańsk – Grupa Azoty Zaksa Kędzierzyn-Koźle: 1:3 (17:25, 21:25, 25:23, 14:25)

MVP: Łukasz Kaczmarek

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama