Pierwsze trzy punkty w tym spotkaniu wywalczyły gdańskie lwy. Kolejny punkt gospodarze utracili przez dotknięcie siatki. Mimo tego błędu to gdańszczanie początkowo dominowali na boisku, utrzymując bezpieczną, dwupunktową przewagę nad gośćmi. Z powodu błędów gospodarzy drużynie z Suwałk udało się jednak chwilowo wyrównać wynik (9:9). Gdańskim lwom szybko udało się odzyskać utraconą przewagę, jednak o drugi punkt (11:9) odbyła się długa walka. Ślepsk nie ustał w walce. Kilka dobrych zagrywek pozwoliło im na ponowne wyrównanie wyniku (12:12), a następnie objęcie prowadzenia (12:13), (12:14). Od tego momentu to goście utrzymywali dwupunktową przewagę. Po chwilowym osłabieniu gdańskie lwy ruszyły do kontrataku i wyrównały wynik (17:17). Gościom ciężko było odzyskać wyraźne prowadzenie, na tablicy wyników co chwilę wyświetlał się remis. Gospodarze stracili kilka szans na prowadzenie przez błędy serwisowe. Walka o zwycięstwo w tej odsłonie spotkania była długa i skończyła się szczęśliwie dla gości (26:28).
W drugim secie tempo gry nadawali goście ośmieleni poprzednim zwycięstwem. Dzięki udanym atakom udało im się zdobyć cztery punkty przewagi nad gospodarzami (10:6). Gdańszczanom chwilowo udało się odrobić część straty (11:12), jednak nie na długo. Drużyna z Suwałk okazała się znacznie silniejsza, odskakując z powrotem na cztery punkty (17:21). Drugie zwycięstwo gości przypieczętował nieudany zawodnika gdańskiej drużyny (19:25).
Trzecia odsłona spotkania należała do gdańskich lwów. Jej początek stał pod znakiem wyrównanej gry (5:5). Tym razem przewagę z czasem zyskiwali gospodarze (7:5), (13:8). Goście poderwali się jednak do walki i dzięki swojej grze oraz dzięki błędom przeciwników zbliżyli się do gdańszczan na jedno oczko (16:15). Na dłuższą metę Ślepsk miał problem z ofensywą, co skutecznie wykorzystały gdańskie lwy, który udało się trzymać przewagę do samego końca tej części spotkania (25:20).
W czwartą odsłonę spotkania Trefl wszedł nie najlepiej. Przez popełnione błędy pozwolili wyjść na prowadzenie gościom (2:4). Dobra gra Mariusza Wlazłego doprowadziła do remisu (4:4). Walka między drużynami przez dłuższy czas była wyrównana. W końcu jednak na prowadzenie wysunęli się gospodarze. (10:8), (17:13). Kolejne akcje przyniosły punkty dla gości (17:16). Gdańszczanie prowadzili jeszcze przed dłuższy czas. Kontra Pawła Halaby z suwalskiej drużyny doprowadziła w końcu do remisu (24:24). Dobra passa gości trwała już do samego końca spotkania (25:27).
Trefl Gdańsk – Ślepsk Malow Suwałki (26:28, 19:25, 25:20, 25:27).
MVP: Paweł Halaba.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.