Żelazna "jedenastka"
John Carver wystawił taki sam skład jak w poniedziałkowym starciu z Zagłębiem Lubin, w przeciwieństwie do Puszczy, bowiem trener Tomasz Tułacz dokonał aż siedem zmian względem spotkania z Legią Warszawa (2:0) - wrócili m.in. Roman Yakuba czy Dawid Abramowicz, którzy pokazali się z dobrej strony w jesiennym spotkaniu - ten pierwszy strzelił dwa gole, a drugi zanotował dwie asysty.
Poranny wstrząs
Puszcza lepiej rozpoczęła niedzielne starcie, bombardując wręcz bramkę Szymona Weiraucha. Bramkarz dwukrotnie dobrze zaregował między 6. a 7. minutą - najpierw strącił niebezpieczne uderzenie Atanasova na poprzeczkę, a potem świetnie zachował się na "linii" broniąc "główkę" Cholewiaka. Niestety, skapitulował podczas sytuacji z 18.minuty - Barkouski podał do ustawionego w narożniku pola karnego Lechii Mrozińskiego i pomocnik uderzeniem "z pierwszej piłki" w dolny róg bramki, otworzył wynik spotkania.Biało-zieloni od razu chcieli doprowadzić do wyrównania. Byli bliscy tego w 22.minucie. Co prawda Bogdan Viunnyk skutecznie zamknął kontrę Lechii, ale w trakcie tworzenia okazji bramkowej Maksym Khlan był na pozycji spalonej. Pod koniec pierwszej części mógł się zmienić stan rywalizacji - z dobrej strony pokazał się Dominik Piła, który w ostatniej chwili uprzedził Abramowicza przed wykończeniem dogrania ze skrzydła, a chwilę później Tomasz Neugebauer z rzutu wolnego posłał piłkę w poprzeczkę.
Bicie głową w mur
W drugiej połowie Lechiści próbowali przechylić losy meczu na swoją korzyść, ale ciągle "czegoś" brakowało. Na domiar złego znacznie utrudnili sobie zadanie w 61.minucie spotkania. Elias Olsson nieprzepisowo zatrzymał we własnym polu karnym Cholewiaka, który chciał mu odebrać piłkę. Sędzia Kwiatkowski bez wahania wskazał na 11.metr., a rzut karny na gola zamienił Artur Craciun. Puszcza po podwyższeniu prowadzenia oddała w pełni pole do popisu gdańszczanom, z którego gospodarze nie skorzystali. Najbliżej dwukrotnie szczęścia był Tomas Bobcek uderzeniami głową w 70. (obrona Komara) i 85.minucie (poprzeczka).To była pierwsza porażka Lechii Gdańsk pod wodzą Johna Carvera.
Lechia Gdańsk - Puszcza Niepołomice 0:2 (0:1)
Bramki: Mroziński (18'), Craciun (61' - karny)
Żółte kartki: Mroziński (14'), Olsson (26'), Craciun (30'), Kapić (32')
Czerwone kartki:
Lechia Gdańsk
Weirauch – Piła, Pllana, Olsson, Kałahur - Mena, Neugebauer, Kapić, Khlan (67' Tsarenko) - Viunnyk (83' Sezonienko), Bobcek
Puszcza Niepołomice
Komar - Craciun, Szymonowicz, Yakuba, Mroziński (46' Revenco) - Atanasov, Serafin - Chloewiak (69' Siplak), Zhukov (84' Klimek), Abramowicz - Barkouski (84' Kosidis)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.