Przypomnieć sobie stare, dobre czasy
Sebastian Przybysz w marcu 2021 roku pokonał Chorwata Antuna Racicia i został tym samym pierwszym mistrzem KSW z stolicy Trójmiasta w historii. Tytuł stracił w grudniu 2022 roku, gdy po niejednogłośnej decyzji sędziów przegrał z Jakubem Wikłaczem. Rywalizacja Przybysza z tym zawodnikiem trwała łącznie przez aż pięć pojedynków, z czego trzy ostanie stawką była walka o pas. Oprócz wspomnianej porażki, wrzeszczanin zanotował techniczny remis podczas gali KSW 86 we wrześniu 2023 i przegrał pojedynek w czerwcu 2024 roku. Po tym wydarzeniu Wikłacz postanowił opuścić szeregi KSW, przenosząc się do innej organizacji MMA - UFC.
Pełna kontrola walki
W związku z tym tytuł w kategorii koguciej po odejściu Jakuba Wikłacza nie miał właściciela, a Sebastian Przybysz, jako numer 1. rankingu w tej wadze był naturalnym pretendentem do mistrzostwa. W walce wieczoru gali XTB KSW 102 w Radomiu zmierzył się z 2. w rankingu Bruno Azevedo.Pierwsza runda walki mistrzowskiej przebiegła dosyć spokojnie, ponieważ obaj sprawdzali swoje możliwości i nie chcieli zbytnio odkrywać swoich kart, mimo to większą aktywnością wyróżniał się Przybysz, atakując nogi Brazylijczyka, stąd na początku starcia lepiej oceniany był Polak.
W kolejnej części ponownie Przybysz atakował dolne partie ciała Azevedy, co sprowokowało rywala do ataku – za drugim razem złapał w klicz „Sebicia”, rozpoczynając „grę w paterze” i próbując duszenia trójkątnego za pomocą rąk, którą – na szczęście - skontrował Polak. Niemniej ta odsłona potoczyła się lepiej dla Azevedy.
W trzecim starciu Przybysz kontynuował swój plan, polując na nogi Brazylijczyka, więc rywal próbował skracać dystans, jednak nieskutecznie, bowiem Polak świetnie się bronił, co docenili sędziowie, którzy przyznali mu więcej punktów w tej rundzie, podobniej jak w czwartej części, choć Polak w pewnym momencie musiał „przyjąć” soczysty cios w szczękę. To był tylko jednorazowy „wyskok” rywala, ponieważ Przybysz od razu przeszedł do kontry i wyraźnie zmęczonego Brazylijczyka zaczął zasypywać serią potężnych ciosów.
W finałowej rundzie Azevada nie miał nic do stracenia i ruszył do skomasowanych ataków, ale brakowało mu już siły, stąd jego ruchy było mało dynamiczne, aby móc zagrozić lepiej dysponowanemu Polakowi. Sędziowie jednogłośnie Sebastiana Przybysza jako zwycięzcę, punktując 2x 48-47, 48-46 na jego korzyść, dzięki czemu został ponownie mistrzem KSW kategorii koguciej.
Wyniki gali XTB KSW 102 w Radomiu
WALKA WIECZORU61,2 kg: Sebastian Przybysz pok. Bruno Azevedo przez jednogłośną decyzję (48-47, 48-46, 49-45) |
KARTA GŁÓWNA
65,8 kg: Patryk Kaczmarczyk pok. Ahmeda Vilę przez jednogłośną decyzję (30-27, 30-27, 30-27)
83,9 kg: Radosław Paczuski pok. Klebera Silvę przez jednogłośną decyzję (30-27, 30-27, 30-27)
65,8 kg: Adam Soldaev pok. Danu Tarchilę przez jednogłośną decyzję (29-28, 29-28, 29-28)
77,1 kg: Muslim Tulshaev pok. Daniela Skibińskiego przez KO, runda 2, 1:41
56,7 kg: Wiktoria Czyżewska pok. Adriannę Kreft przez jednogłośną decyzję (30-27, 30-27, 30-27)
87 kg: Andi Vrtacic pok. Cezariusza Kęsika przez TKO, runda 2, 4:33
KARTA WSTĘPNA
65,8 kg: Piotr Kacprzak pok. Julio Cesara Nevesa przez poddanie (trójkąt), runda 3, 2:19
120,2 kg: Miha Frlic pok. Kamila Gawryjołka przez TKO, runda 1, 2:12
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.