Eucharystię beatyfikacyjną kard. Stefana Wyszyńskiego i matki Elżbiety Róży Czackiej koncelebrowało 600 księży, 80 biskupów, prymas Polski Wojciech Polak oraz metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. Wśród biskupów uczestnicy zobaczyli byłego metropolitę gdańskiego Leszka Sławoja Głódzia.
Były gdański ordynariusz został w marcu ukarany przez Stolicę Apostolską w sprawie tuszowania nadużyć seksualnych popełnionych przez duchownych. Hierarcha otrzymał m.in. zakaz udziału u uroczystościach na terenie Archidiecezji Gdańskiej oraz nakaz zamieszkania poza jej terenem.
[news:1155087]
Obecność byłego gdańskiego metropolity na mszy beatyfikacyjnej skomentował Tomasz Terlikowski, publicysta katolicki, który od lat piętnuje nieprawidłowości do Kościele.
- Czy abp Głodź mógł uczestniczyć w beatyfikacji? Zgodnie z sentencją kary mógł, bo Warszawa jest poza arch. gdańską. Czy powinien? NIE! W ten sposób pokazał, że lekceważy skrzywdzonych, a także nie dostrzega (albo lekceważy) zgorszenie, jakim jest jego uczestnictwo w tej celebracji - napisał na Twitterze Terlikowski.
Publicysta przypomniał też, że arcybiskup wbrew woli Stolicy Apostolskiej pełni funkcję publiczną.
- Udział arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia w beatyfikacji to kolejny smutny dowód na to, że jest to jeden z największych szkodników polskiego Kościoła. Po aferze z „sołectwem” teraz udał się na beatyfikację. Prawda jest jednak taka, że zabronić mu tego może jedynie Watykan - skomentował Terlikowski.
[twitter:1437032661659394057]
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.