Susza staje się coraz większym problemem w Polsce. Powodem jest zmieniająca się od kilku lat struktura opadów.
- Z punktu widzenia hydrologicznego, najkorzystniejsze są długotrwałe deszcze, niezbyt intensywne i na dużej powierzchni. Niestety nie ma ich za dużo. Mamy za to punktowo ulewne, nawalne deszcze, powiązane często z burzami. I to jest taka woda, która niestety szybko spływa po wyschniętej już glebie, ale też po tzw. betonozie, czyli po utwardzonych, brukowanych terenach - mówi prezes Wód Polskich Przemysław Daca.
Daca zwraca też uwagę, że obecnie zatrzymujemy ok. 7 proc. średniorocznego odpływu wód, a powinniśmy co najmniej 15 proc.
- Najważniejsza jest świadomość społeczeństwa. Musimy wiedzieć, że mamy trzy razy mniej wody na jednego mieszkańca niż statystyczny Europejczyk - przypomina szef Wód Polskich.
Zdaniem prezesa wodnej instytucji, konieczne jest racjonalne gospodarowanie wodą. Pozwoli to zminimalizować negatywne skutki suszy.
Komentarze (0)