Laki był owczarkiem niemieckim wilczastym, który w gdańskiej policji pracował od 10 lat. Jego przewodnikiem był aspirant sztabowy, Paweł Pokora. Czworonożny funkcjonariusz "pracował" jako pies patrolowo-tropiący i na codzień dbał o bezpieczeństwo gdańszczan.
- Przez wiele lat wspólnie tworzyli zgrany zespół, byli skuteczni w działaniu i groźni dla przestępców. Dzięki ich pracy wielu z nich stanęło przed sądem. Podczas pełnionej służby Laki między innymi odnalazł w lesie zaginione dziecko oraz dzięki nim policjanci wielokrotnie odzyskali ukradzione przedmioty, ukryte przez sprawców - opisuje Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Policyjne psy są dla ludzi nieocenionym wsparciem oraz doskonałymi partnerami w służbie.
"Jego serce zabiło po raz ostatni"
- Laki był dla swojego przewodnika partnerem w czasie służby i oddanym przyjacielem po jej zakończeniu. Był zawsze gotowy do pracy i do zabawy. Wczoraj wskutek choroby nowotworowej jego serce zabiło po raz ostatni - wspomina Magdalena Ciska.
Mundurowi podkreślają, jak ważna jest więź pomiędzy policjantem (przewodnikiem) a psem. To właśnie relacja decyduje o udanej współpracy, która w przypadku służb mundurowych jest kluczowa.
Laurka pożegnalna dla Lakiego, fot. KMP w Gdańsku
Co dla wielu osób może być ciekawe, psy policyjne bardzo często mieszkają wraz ze swoimi przewodnikami. Zwierzaki są bardzo skuteczne w pościgach, czy wyżej wymienionych akcjach poszukiwawczych. Policjanci na czterech łapach wykorzystują szczególnie swój niezawodny zmysł węchu.
Laki wielokrotnie przeszukiwał też miejsca, w których miały znajdować się ładunki wybuchowe, czy znajdował narkotyki.
[news:1509920]
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.