Jak poinformowało na dniach Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła w minionym miesiącu 5 proc. W Gdańsku wskaźnik ten jest o połowę niższy, ponieważ szacowany jest na 2,4 proc.
Według ekspertów z agencji Gremi Personal obecna stopa bezrobocia niepokoi pracodawców, którzy mają coraz większy problem ze znalezieniem pracowników. W skali całego kraju największe braki kadrowe są w: przemyśle, handlu, budownictwie, transporcie i gospodarce magazynowej, a także działalności profesjonalnej, technicznej i naukowej.
Natomiast w samym Gdańsku na liście najbardziej poszukiwanych stanowisk pracy widnieją m.in.: magazynierzy, sprzątaczki, sprzedawcy, pomocnicy kuchenni, pracownicy biurowi, a także posady dedykowane fachowcom jak np. betoniarze, murarze, tynkarze czy elektrycy.
Jak informuje Łukasz Iwaszkiewicz z Gdańskiego Urzędu Pracy, struktura zgłaszanych ofert nie zmieniła się znacząco na przestrzeni ostatnich lat, choć są od tej reguły wyjątki.
- Obecnie w porównaniu do roku 2019 roku, wzrosło zapotrzebowanie na nauczycieli przedszkola, taksówkarzy, robotników gospodarczych, spawaczy, magazynierów. Zmniejszyła się natomiast liczba ofert prac dla pomocników kuchennych, sprzedawców, stolarzy, personelu sprzątającego - mówi Iwaszkiewicz.
Według danych Grupy Progres, agencji pracy działającej na terenie Gdańska, wśród fachowców najbardziej poszukiwani są m.in. betoniarze, dekarze, inżynierowie budownictwa, murarze, cieśle, blacharze budowlani, mechanicy czy monterzy. Popularnością cieszą się również magazynierzy, spedytorzy, logistycy, kierowcy oraz dostawcy.
Ze względu na trwający sezon ręce do pracy poszukiwane są również w sektorze gastronomicznym na pozycji: kelnera, barmana czy kucharza. Widoczne jest również zapotrzebowanie w branży IT, ponieważ pojawiają się ogłoszenia na stanowiska: grafika komputerowego, analityka, testera czy programisty.
- Rynek nie jest obecnie ukierunkowany na jeden sektor biznesu. Przemysł stoczniowy, który kiedyś cieszył się dużą popularnością, jeśli chodzi o stanowiska pracy, ustąpił miejsca firmom produkcyjnym oraz magazynowym. Pojawiły się też zawody przyszłości w sektorach IT oraz ekoenergetyki, czyli tych prężnie rozwijających się w Gdańsku i w regionie, o których jeszcze kilkanaście lat temu nikt by nie pomyślał - stwierdza Iwona Wieczyńska, dyrektor regionu w Grupie Progres.
Według corocznego badania Barometru Zawodów w województwie pomorskim jest deficyt pracowników na stanowiska: analityka, testera, operatora systemów teleinformatycznych, elektryka, elektromechanika, elektromontera, portiera, woźnego, dozorcy, magazyniera, nauczyciela czy lekarza.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.