Pracownicy wykonujący pracę "na czarno" rzadko skarżą się do Państwowej Inspekcji Pracy w obawie przed odpowiedzialnością karną i koniecznością zapłaty zaległych składek na ZUS i podatków.
– Nowe przepisy, które wejdą w życie od stycznia 2022 roku, mają spowodować, że pracownicy, którzy pracują nielegalnie lub którym część wynagrodzenia jest wypłacana "pod stołem", będą chętniej współpracować z organami nadzoru, jakim jest też Państwowa Inspekcja Pracy. Nawet kiedy inspektor wykaże pracodawcy, że zatrudnia nielegalnie, to pracownik zwolniony będzie z obowiązku płacenia dodatkowych kosztów związanych z podatkiem czy ubezpieczeniem społecznym – mówi Jarosław Leśniewski, zastępca Głównego Inspektora Pracy.
W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości to pracodawca poniosą wszystkie konsekwencje: zapłacą podatek od wynagrodzenia za pracę na czarno lub wynagrodzenia wypłacanego "pod stołem”.
Kontroli będzie więcej
Jak wskazuje Jarosław Leśniewski około ok. 25-30 procent kontroli przeprowadzanych przez podległych mu inspektorów dotyczy właśnie legalności zatrudnienia. Ponad 40 procent z nich kończy się stwierdzeniem nieprawidłowości.
- Ze względu na lockdowny i spowolnienie gospodarki pracodawcy uważali, że takie kontrole nie będą prowadzone przez Inspekcję Pracy. I bardzo często kalkulowali prowadzoną działalność w zakresie nielegalnego zatrudnienia, sądząc, że akurat w tym trudnym momencie kontroli nie będzie – mówi Jarosław Leśniewski.
Jak podkreśla zastępca Głównego Inspektora Pracy, w nowym roku inspektorzy będą się uważniej przyglądać również przypadkom, w których pracownicy zostali zmuszeni przez pracodawcę do założenia jednoosobowej działalności gospodarczej.
- Ścigamy przypadki wymuszenia, kiedy osoba, która chce podjąć zatrudnienie, nie ma innego wyjścia i jest zmuszona do tego, żeby posiadać działalność gospodarczą. Często też się zdarza, że nawet gdy jest pracownikiem, w pewnym momencie jego pracodawca dochodzi do wniosku, że rozwiąże z nim umowę o pracę i zobowiązuje go do tego, aby dalej prowadził własną działalność gospodarczą. Takie sytuacje będziemy ścigać i piętnować – zapowiada Jarosław Leśniewski.
Według statystyk Inspekcji Pracy, najwięcej przypadków pracy na czarno występuje w handlu, usługach naprawczych oraz budownictwie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.