Tak właśnie jest z pomysłem wprowadzenia symbolu polskiej waluty – propozycją, która może zmienić sposób, w jaki złotówka funkcjonuje w przestrzeni publicznej, handlowej i międzynarodowej.
Brak symbolu złotówki – luka widoczna dopiero z perspektywy
Choć złoty obecny jest w polskim obiegu od 1924 roku, do dziś nie doczekał się własnego znaku graficznego. Ten brak staje się szczególnie widoczny, gdy zestawimy go z walutami takimi jak dolar, euro czy brytyjski funt, które wypracowały swoje tożsamości poprzez krótkie, silnie rozpoznawalne symbole.
Kody ISO, w tym przypisany polskiej walucie skrót PLN, są powszechnie stosowane w bankowości, biznesie i międzynarodowych systemach finansowych. Jednak tam, gdzie komunikaty mają być szybkie, zwięzłe i czytelne – na metkach, w sklepach, w materiałach promocyjnych i reklamowych – graficzne oznaczenia walut okazują się nieporównanie praktyczniejsze. To właśnie one działają natychmiast, bez konieczności zastanawiania się nad ich znaczeniem.
Przykładem może być bitcoin, który już w momencie pojawienia się w 2009 roku debiutował z własnym symbolem ₿. To pokazuje, że współczesna identyfikacja wizualna walut jest kluczowa także dla tych, które dopiero wchodzą na rynek.
Nowa propozycja: symbol inspirowany polskim alfabetem
Do Sejmu oraz Ministerstwa Finansów wpłynęła petycja zakładająca wprowadzenie symbolu złotówki, który odwoływałby się do polskiej tożsamości językowej i jednocześnie wpisywał się w światowe standardy. Jej autor przekonuje, że idealnym rozwiązaniem byłaby litera zet z ukośną kreseczką, co czyniłoby symbol unikalnym, czytelnym i łatwym do zapisania.
W uzasadnieniu petycji znalazły się słowa:
„Taki znak stanowiłby naturalne nawiązanie do narodowego alfabetu, a jednocześnie zapewniłby symboliczny wyraz siły, stabilności i samodzielności polskiego systemu finansowego”.
Autor inicjatywy dodaje także:
„Prosty w formie i łatwy do zapisu w druku i formacie elektronicznym symbol, mógłby stać się powszechnym narzędziem w obiegu gospodarczym, edukacyjnym i medialnym, a zarazem znakiem nowej epoki polskiego złotego − waluty silnej, pewnej i rozpoznawalnej”.
Propozycja zakłada, że symbol złotówki pełniłby taką rolę jak znak euro czy brytyjskiego funta – stanowiłby wizualny skrót niosący konkretne znaczenia i wartości.
Dlaczego symbole walut są tak szeroko stosowane?
Choć techniczne systemy rozliczeń posługują się kodami trzyznakowymi, to graficzne oznaczenia odgrywają kluczową rolę w życiu codziennym. Symbole walut:
- są krótsze,
- zajmują mniej miejsca,
- są natychmiast identyfikowalne,
- mają walor estetyczny i marketingowy.
Symbol euro – € – jest przykładem na to, jak zamysł projektantów może wpłynąć na odbiór waluty. Jego kształt nawiązuje do greckiego alfabetu, a dwie równoległe linie miały podkreślać stabilność i trwałość. W przeciwieństwie do tego kod HUF przypisany forintowi nie posiada żadnego wizualnego odniesienia i nie wywołuje skojarzeń.
Na tle takich przykładów widać, że symbol złotówki może stać się brakującym elementem, który pozwoli polskiej walucie zyskać wyrazisty znak.
Symbol jako narzędzie budowania pozycji waluty
Wprowadzenie graficznego oznaczenia złotego mogłoby przynieść korzyści zarówno w wymiarze praktycznym, jak i symbolicznym. Znak o ustalonej formie ujednoliciłby sposób prezentowania wartości ekonomicznych w przestrzeni publicznej, mediach i edukacji. Jednocześnie ułatwiłby odbiorcom – także zagranicznym – szybkie rozpoznanie polskiej waluty.
Symbol działa także jak nośnik tożsamości. Staje się częścią komunikacji wizualnej państwa i może wpływać na postrzeganie jego gospodarki. Waluty posługujące się symbolami częściej pojawiają się w zestawieniach międzynarodowych i są bardziej intuicyjne dla użytkowników.
Z perspektywy przedsiębiorców symbol stanowiłby praktyczne narzędzie ułatwiające prezentowanie cen i prowadzenie działań marketingowych. Umożliwiłby spójny i czytelny przekaz, zamiast stosowanych dziś skrótów i wariantów zapisu.
Proces legislacyjny: trzy miesiące na ocenę petycji
Petycja została skierowana do Sejmowej Komisji do Spraw Petycji, która ma trzy miesiące, by przeanalizować wniosek i wskazać dalsze działania. Komisja może:
- przyjąć petycję,
- odrzucić ją,
- przekazać sprawę do innej komisji,
- rozpocząć procedurę ustawodawczą.
W praktyce oznacza to, że w ciągu kilku miesięcy może zapaść decyzja, która przesądzi o losach symbolu złotówki – czy stanie się on rzeczywistością, czy też temat zostanie ponownie odłożony.
Komentarze (0)