Planowane podniesienie płacy minimalnej do 4806 zł brutto od stycznia 2026 roku skutkuje także wzrostem kwoty wolnej od potrąceń komorniczych – do 3605,85 zł. Zwiększenie tej wartości oznacza, że większa część wynagrodzenia będzie chroniona przed egzekucją. „To może się wydawać symboliczne, ale w skali roku oznacza ponad tysiąc złotych, których komornik nie będzie mógł zająć” – podkreślają prawnicy egzekucyjni.
W efekcie wydłuża się czas potrzebny na odzyskanie zadłużenia, a w wielu przypadkach może to prowadzić do przedawnienia lub umorzenia długu.
Złożony system z pierwszeństwem alimentów
System egzekucyjny w Polsce funkcjonuje na zasadzie hierarchii. Alimenty mają status zobowiązań uprzywilejowanych i komornik może zająć do 60 proc. wynagrodzenia, bez względu na kwotę wolną. W przypadku innych długów, takich jak kredyty konsumenckie czy zobowiązania wobec przedsiębiorstw, obowiązują wyraźne limity. Komornicy muszą przestrzegać przepisów i zachować ostrożność, co spowalnia i utrudnia proces windykacyjny.
Firmy finansowe w defensywie
Szczególnie zagrożony staje się sektor mikropożyczek i krótkoterminowych kredytów gotówkowych. Dotąd opierał się on na efektywnej egzekucji i szybkiej rotacji środków. W nowej sytuacji firmy muszą zmienić strategie: podnosić oprocentowanie, wprowadzać dodatkowe zabezpieczenia i ograniczać dostępność kredytów dla klientów z wyższym ryzykiem.
Syutacja staje się szczególnie widoczny w przypadku osób zarabiających nieco więcej niż płaca minimalna. Rzeczywista kwota możliwa do zajęcia przez komornika staje się minimalna, co w praktyce oznacza spłatę długu w mikroratach przez wiele lat. Dłużnik może funkcjonować w miarę stabilnie, podczas gdy wierzyciel nie ma realnych szans na odzyskanie całości należności.
Zróżnicowanie ochrony w zależności od rodzaju długu rodzi pytania o sprawiedliwość systemu. Alimenty są ściągane w sposób stanowczy, ale kredyty i pożyczki – często równie pilne – podlegają rozbudowanej ochronie. Ta nierównowaga może zachwiać zaufaniem do instytucji finansowych i pogłębić ryzyko kredytowe w całej gospodarce.
Komentarze (0)