W jednym z mieszkań przy ulicy Dziewulskiego odnaleziono ciało 52-letniego Sławomira Wałęsy, syna byłego prezydenta Polski, Lecha Wałęsy. O zdarzeniu poinformowali zaniepokojeni sąsiedzi, którzy od dłuższego czasu nie widzieli mężczyzny i postanowili powiadomić służby. Do zdarzenia doszło we wtorek, 30 kwietnia.
Na miejsce przybyli policjanci oraz straż pożarna, która umożliwiła wejście do zamkniętego mieszkania. Po dokonaniu oględzin funkcjonariusze nie stwierdzili śladów wskazujących na udział osób trzecich. Wszystko wskazuje na to, że przyczyną śmierci były naturalne okoliczności.
Sławomir Wałęsa od wielu lat mieszkał w Toruniu. Prowadził samotne życie, z dala od mediów i rodzinnego Gdańska. Z zawodu był informatykiem, jednak jego życie osobiste było pełne trudności. Od lat zmagał się z uzależnieniem od alkoholu.
W 2023 roku decyzją sądu został skierowany na przymusowe leczenie, jednak szybko je przerwał. Otwarcie mówił o swojej samotności i poczuciu wyobcowania. Choć miał czwórkę dzieci i był dwukrotnie żonaty, jego ostatnie lata upływały w izolacji.
Sławomir Wałęsa był jednym z ośmiorga dzieci Danuty i Lecha Wałęsów. To kolejna tragedia w tej znanej rodzinie – kilka lat wcześniej zmarł również jego brat, Przemysław, który również zmagał się z problemami osobistymi.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.