Problem zaczyna się dopiero przy kasie w gabinecie weterynaryjnym. Zabiegi, które jeszcze kilka lat temu były w zasięgu większości portfeli, dziś potrafią pochłonąć znaczną część miesięcznego budżetu. Mało kto wie, że istnieje możliwość wykonania ich za darmo lub za ułamek ceny — wystarczy zgłosić się do odpowiedniego programu w urzędzie.
500 plus dla psa i kota – co w praktyce oznacza to wsparcie
Choć nazwa kojarzy się z popularnym świadczeniem społecznym, nie chodzi tu o przelew na konto. Program działający pod potocznym określeniem 500 plus dla zwierząt polega na tym, że to urząd rozlicza się z weterynarzem, a właściciel przychodzi tylko na zabieg. Nie ma formalności związanych z przelewami, zwrotami ani fakturami. W niektórych gminach pokrywane są koszty w stu procentach, w innych trzeba dopłacić niewielką kwotę własną — ale mowa o symbolicznych sumach w porównaniu z pełną stawką.
Jakie zabiegi finansuje 500 plus na psa i kota
W zdecydowanej większości przypadków lista obejmuje trzy podstawowe procedury:
– Sterylizacja (suk i kotek),
– Kastracja (psów i kocurów),
– Czipowanie (psów i kotów).
To rozwiązania, które przynoszą korzyści zarówno zwierzakowi, jak i całej społeczności. Sterylizacja i kastracja zmniejszają liczbę niechcianych miotów, co ogranicza liczbę zwierząt trafiających do schronisk. Czipowanie pozwala na szybkie odnalezienie właściciela w razie zaginięcia. W niektórych miejscowościach ofertę rozszerzono o dodatkowe zniżki na szczepienia lub procedury profilaktyczne.
Warunki udziału w programie 500 plus dla zwierząt
Nie trzeba przedstawiać obszernej dokumentacji ani spełniać kryteriów dochodowych. Najczęściej wymagane jest:
- zameldowanie na terenie gminy prowadzącej program,
- wiek zwierzęcia co najmniej sześć miesięcy,
- aktualne szczepienie przeciwko wściekliźnie (dotyczy psów),
- oświadczenie o braku planów hodowlanych (w niektórych przypadkach).
Jeśli wniosek zostanie przyjęty, właściciel otrzymuje informację, z których gabinetów weterynaryjnych może skorzystać.
Ile kosztują zabiegi bez dopłaty – przykładowe stawki
Dla wielu osób prawdziwe znaczenie programu staje się jasne dopiero przy porównaniu cen. Sterylizacja małego psa to wydatek 400-500 zł, dużego – 800-1000 zł. Kastracja mniejszych samców kosztuje 350-550 zł, większych – 700-900 zł. W przypadku kotów kastracja kocura to około 200-250 zł, kotki – 350-400 zł. Czipowanie mieści się w przedziale 70-150 zł. Jeśli ktoś ma dwa zwierzęta, rachunek potrafi przekroczyć tysiąc złotych. Dofinansowanie pozwala obniżyć tę sumę praktycznie do zera.
Jak i kiedy składać wniosek o 500 plus na psa lub kota
Gminy prowadzą nabory w określonych terminach — zazwyczaj od marca lub kwietnia do listopada, ale tylko do wyczerpania środków. Formularze można pobrać z urzędowych stron internetowych lub odebrać w wersji papierowej. Nie istnieje jeden uniwersalny wniosek — każda gmina posiada własny wzór. Dokument można często wysłać elektronicznie, ale niektóre urzędy wymagają osobistego dostarczenia.
Dofinansowanie dla zwierząt – kto opłaca zabieg
Największym udogodnieniem jest to, że właściciel nie musi wykładać pieniędzy z góry. Weterynarz rozlicza się z urzędem, a koszt nie przechodzi przez ręce opiekuna. W niektórych miejscach dodatkową korzyść uzyskują osoby, które adoptowały zwierzę ze schroniska – mogą liczyć na rozszerzony pakiet usług lub pierwszeństwo przy przyjęciach.
Czy 500 plus dla psa i kota stanie się świadczeniem ogólnopolskim
Na tę chwilę program funkcjonuje wyłącznie lokalnie i nie ma zapowiedzi jego centralnego ujednolicenia. Jednak skala zainteresowania sprawia, że kolejne gminy dołączają do akcji. Często dzieje się to na wniosek mieszkańców, którzy wskazują, że podobne wsparcie działa już w sąsiednich miejscowościach. Z roku na rok dostępność programu rośnie.
Dlaczego lepiej nie czekać na ostatnią chwilę
Budżety gmin nie są nieograniczone, a o przyznaniu miejsca decyduje kolejność zgłoszeń. W wielu przypadkach lista zostaje zamknięta już po kilku tygodniach od rozpoczęcia naboru. Kto chce mieć pewność, że skorzysta, powinien przygotować się wcześniej — sprawdzić, które gabinety współpracują z urzędem, oraz mieć gotowy komplet dokumentów. To jeden z nielicznych przypadków, gdy szybka decyzja naprawdę się opłaca.
Komentarze (0)