Do niebezpiecznej sytuacji doszło w środę 21 marca na wodach Morza Bałtyckiego. Jak poinformował premier Donald Tusk, to właśnie tego dnia rosyjski statek z tzw. floty cieni miał wykonywać podejrzane manewry w pobliżu kabla energetycznego łączącego Polskę i Szwecję.
Wówczas odpowiednio zainterweniowała polska armia, która spowodowała odpłynięcie rosyjskiego statku. W związku z tym incydentem Donald Tusk pojawił się w Gdyni, gdzie w towarzystwie dowództwa Marynarki Wojennej wziął udział w Centrum Operacji Morskich w Gdyni.
Nie wszyscy zdają sobie sprawę, jak często elementy infrastruktury krytycznej stają się celem działań dywersyjnych, a nawet terrorystycznych. Ostatnia sytuacja to manewry statku z tzw. "floty cieni" w pobliżu kabla energetycznego łączącego Polskę i Szwecję — mówił premier Donald Tusk podczas pobytu w Gdyni.
Jednocześnie szef rządu podkreślił, że wciąż trwa badanie tego odcinku morza, w celu sprawdzenia, czy nie zostały podłożone ładunki wybuchowe.
Komentarze (0)