W sobotę, 28 września po godz. 19:00 na terenie Lubowidza w gminie Dmosin, w powiecie brzezińskim doszło do dramatycznego zdarzenia.
Wypadek niedaleko Łodzi
Kierowca mercedesa doprowadził do zderzenia z samochodem marki Toyota, w którym podróżowały cztery osoby: 49-latek, 39-letnia kobieta oraz dwójka dzieci w wieku 8 i 12 lat.
– W wyniku tego zderzenia toyota zjechała na pobocze, a następnie dachowała - informuje łódzka policja.
Po tym kierujący toyotą wysiadł z auta i zaczął uciekać. Za nim pobiegł sprawca zderzenia. Nie trzeba było długo czekać – rozległy się strzały. Z miejsca wypadku uciekł swoim pojazdem kierowca mercedesa.
Nie żyje mężczyzna. Jakie są ustalenia służb?
Kilkaset metrów od miejsca wypadku odnaleziono ciało 49-latka. Czynności wyjaśniające na miejscu prowadziła policja pod nadzorem prokuratury.
– Jak ustaliliśmy osoby biorące w zdarzeniu znały się. Jadąca w toyocie kobieta wraz z dziećmi nie ucierpiała. Zapewniliśmy jej i dzieciom pomoc psychologiczną w tym bardzo trudnym dla nich czasie – przekazała Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi.
Rozpoczął się pościg za 39-latkiem. Policjanci sprawdzali każdy kąt i sygnał wskazujący, gdzie może znajdować się poszukiwany mężczyzna.
Policja odnalazła zabójcę
Do akcji zaangażowano bardzo duże siły policyjne. Dla funkcjonariuszy ogłoszono alarm, a na miejsce działań wysłano helikopter, będący w dyspozycji KWP w Szczecinie. Włączył się także Oddział Prewencji Policji z Łodzi i Warszawy. Sprawcy poszukiwały również specjalnie wyszkolone psy służbowe z Komendy Głównej Policji, wykorzystano też policyjne drony i Mobilne Centrum Wsparcia Poszukiwań z .W niedzielę, 29 września 2024 roku kilka minut po godzinie 10.00 odnaleziono na obrzeżach Łodzi pojazd marki Mercedes, którym według posiadanych informacji poruszał się poszukiwany. Kilka godzin później funkcjonariusze wytypowali jedno z mieszkań w centrum Łodzi gdzie według ich podejrzeń mógł znajdować się 39-latek. Na miejsce zadysponowano służby kontrterrorystyczne.
– Około godziny 14:45 policjanci podjęli decyzję o siłowym wejściu do lokalu. W pewnym momencie usłyszeli strzał. Jak się okazało 39-latek postrzelił się z posiadanej przy sobie jednostki broni. Pomimo reanimacji jego życia nie udało się uratować. Na miejscu pracują policjanci pod nadzorem prokuratury – informuje KWP Łódź.
W związku ze śmiercią sprawcy, postępowanie zostanie najpewniej umorzone.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.