Od 1 lipca 2025 roku w Urzędzie Miasta Szczecinek obowiązywać będzie nowy system pracy. Zatrudnieni będą wykonywać swoje obowiązki przez cztery dni w tygodniu, zachowując jednocześnie 35-godzinny wymiar pracy. Co istotne, mimo zmiany rozkładu pracy, urząd będzie otwarty przez pięć dni tygodnia.
Dni wolne przyznawane będą rotacyjnie – raz w piątek, raz w poniedziałek – co pozwoli utrzymać ciągłość działania instytucji. Dzięki temu mieszkańcy nie odczują zmian w dostępności usług, a urzędnicy zyskają regularne, wydłużone weekendy.
Burmistrz Jerzy Hardie-Douglas przyznaje, że decyzja o wdrożeniu nowego systemu pracy jest podyktowana krytyczną sytuacją kadrową.
„Uważam, że w tej chwili praca w samorządzie przestała być konkurencyjna. Przedtem było tak, że na jedno stanowisko zgłaszało się po kilkanaście osób, a teraz bywa tak, że w ogóle nikt się nie zgłasza i trzeba powtarzać nabór” – tłumaczy.
Coraz więcej doświadczonych urzędników rezygnuje z pracy w administracji, wybierając lepiej opłacane zatrudnienie w sektorze prywatnym. Tymczasem procedury naboru są żmudne i sformalizowane, co utrudnia szybkie uzupełnienie braków kadrowych.
Precedens z Leszna i Świebodzic
Choć dla Szczecinka to nowość, inne miasta już wcześniej przetestowały skrócony tydzień pracy. Leszno było pierwszym samorządem, który w wakacje 2024 roku wprowadził zmodyfikowane godziny pracy – urząd działał w poniedziałki od 7:00 do 18:00, a od wtorku do piątku do 14:00. We wrześniu zmieniono godziny otwarcia na 8:00–18:00 w poniedziałki i 8:00–15:00 w pozostałe dni.
Włocławek zdecydował się na pełne wdrożenie 35-godzinnego tygodnia pracy od września 2024 roku. Prezydent miasta podkreślał, że decyzja nie tylko poprawia warunki zatrudnienia, lecz także wpisuje się w nowoczesne zarządzanie.
Świebodzice od 1 marca 2025 roku testują czterodniowy tydzień pracy w ramach sześciomiesięcznego pilotażu. Burmistrz miasta i sami pracownicy liczą na pozytywne wyniki, które umożliwią stałe wprowadzenie nowego systemu.
Doświadczenia tych miast wskazują, że ograniczenie liczby dni pracy nie obniża jakości obsługi mieszkańców. Przeciwnie – pracownicy lepiej wypoczęci pracują efektywniej i są bardziej zaangażowani.
Coraz więcej entuzjastów zmian
Społeczne nastawienie wobec czterodniowego tygodnia pracy ulega zmianie. Według raportu „Czterodniowy tydzień pracy 2025” przygotowanego przez Hays Poland, tylko 11 procent badanych jest zdecydowanie przeciwko takiemu rozwiązaniu, a 14 procent wyraża umiarkowany sprzeciw.
Jednocześnie aż 55 procent respondentów uważa, że Polska jest „gotowa” lub „raczej gotowa” na taką reformę. Najwięcej zwolenników ma model czterech dni po osiem godzin dziennie przy pełnym wynagrodzeniu – aż 90 procent badanych wskazało go jako preferowany.
Wariant zakładający cztery dni po dziesięć godzin dziennie zyskał 46 procent poparcia, a najrzadziej akceptowaną opcją okazała się praca cztery dni po osiem godzin, ale z obniżonym wynagrodzeniem do 80 procent – ten model zaakceptowałoby jedynie 16 procent uczestników badania.
Pokolenie Z ma inne podejście
Z badania No Fluff Jobs wynika, że największą gotowość do skrócenia czasu pracy kosztem urlopu wykazują osoby z pokolenia Z. Aż 50 procent z nich byłoby skłonnych oddać część dni urlopowych w zamian za możliwość pracy tylko przez cztery dni tygodniowo.
W pozostałych grupach wiekowych poparcie jest niższe: 41 procent w grupie 35–44 lata, 38 procent wśród 25–34-latków, 34 procent w grupie 45–54 lata i zaledwie 26 procent wśród osób po 55. roku życia. Mężczyźni wyrażają nieco większe zainteresowanie (39 procent) niż kobiety (34 procent), co wskazuje na ogólną otwartość społeczną niezależnie od płci.
Rząd szykuje ogólnopolski pilotaż
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przygotowuje program pilotażowy dotyczący skróconego czasu pracy. Projekt potrwa od 15 do 18 miesięcy i będzie w pełni dobrowolny – wezmą w nim udział tylko ci pracodawcy, którzy wyrażą chęć uczestnictwa.
Szczegóły pilotażu mają zostać ogłoszone do 30 czerwca 2025 roku. W kolejnych miesiącach planowane jest rozpoczęcie rekrutacji do programu. Rząd zapowiada, że do końca kadencji – czyli do 2027 roku – zamierza wprowadzić ogólnokrajowe przepisy regulujące krótszy tydzień pracy.
Praktyczne doświadczenia samorządów z Leszna, Włocławka, Świebodzic i Szczecinka będą niezwykle istotne przy podejmowaniu decyzji legislacyjnych. Pokazują one, że skrócony tydzień pracy to realna alternatywa, która może pozytywnie wpłynąć zarówno na efektywność administracji, jak i komfort życia pracowników.
Komentarze (0)