Do wyborów parlamentarnych pozostało 19 dni, a komitety intensyfikują działania, aby zachęcić do siebie jeszcze niezdecydowanych. Przedstawiciele gdańskiej Lewicy spotkali się na Przymorzu, aby na lokalnym przykładzie przedstawić swój program mieszkaniowy.
- Jako radny dzielnicy Przymorze Małe wielokrotnie mam do czynienia z fatalnymi warunkami budynków komunalnych. Ludzie zgłaszają się do nas, bo nie mogą doprosić się u urzędników remontów czy napraw budynków będących własnością miasta - mówi Adam Szczepański, kandydat Lewicy do Sejmu.
Radny stwierdził, że urzędnicy rozkładają ręce na zapytania o remonty mieszkań w jego dzielnicy, tłumacząc się brakiem środków na tego typu inwestycje.
- Dla skutecznej polityki mieszkaniowej konieczna jest współpraca władzy centralnej z samorządową. Jako Lewica postulujemy rozwiązania takie jak Krajowy Fundusz Remontowy, które wymuszą i zacieśnią taką współpracę - dodaje.
Przedstawiciele Lewicy zaprosili na konferencję mieszkankę jednego z budynków na Przymorzu przy ulicy Bora Komorowskiego 88. Jak stwierdziła, od lat nie mogą się doprosić o remont wspólnych części budynku.
- Jako mieszkańcy kamienicy przy ul. Bora-Komorowskiego 88 od 10 lat usiłujemy doprosić się o remont części wspólnych budynku. Nasze pisma są ignorowane, a stan budynku zaczyna stanowić niebezpieczeństwo dla mieszkańców. Płacimy czynsze, utrzymujemy mieszkania własnym kosztem, a nie możemy doprosić się o remont części wspólnych - oznajmiła mieszkanka Monika Czyż.
Przedstawiciele Lewicy zobowiązali się na konferencji do wypełniania swoich postulatów z programu mieszkaniowego, który w założeniu ma pomóc takim sytuacjom, jak przestawiona przez mieszkankę Przymorza.
[news:1472906]
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.