reklama

Sesja RM. Niemiecki polityk mówi o praworządności. Płażyński: należało go wystawić za drzwi

Opublikowano:
Autor:

Sesja RM. Niemiecki polityk mówi o praworządności. Płażyński: należało go wystawić za drzwi - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SamorządPodczas czwartkowej sesji Rady Miasta wystąpił Frank Imhoff, przewodniczący Parlamentu Bremeńskiego. Podczas przemówienia z okazji 45-lecia partnerstwa Gdańska i Bremy niemiecki polityk poruszył też temat przestrzegania przez Polskę wyroków TSUE i prawa Unii Europejskiej. Wystąpienie oburzyło polityków Prawa i Sprawiedliwości.
reklama

Podczas wczorajszej sesji Rady Miasta świętowano przypadające w listopadzie 45-lecie zawarcia partnerstwa między Gdańskiem i Bremą. W okolicznościowym przemówieniu Franka Imhoffa nie zabrakło deklaracji o wspólnej przyszłości oraz współpracy miast.

- Powiązanie Gdańska z zachodnim miastem, jakim jest Brema, było wzorcem przemiany w relacjach polsko-niemieckich. Warto zaznaczyć, że relacje Gdańska i Bremy powinny być silnikiem napędzającym idee europejskie - mówił w swoim wystąpieniu Imhoff.

W wystąpieniu pojawił się również wątek polityki ogólnopolskiej. Przewodniczący Parlamentu Bremeńskiego odniósł się do wartości Unii Europejskiej i wynikających z tego tytułu obowiązkach krajów członkowskich. 

-  Unia Europejska ma nie tylko aspekt monetarny. Istnieje niebezpieczeństwo, że stracimy kanon naszych wartości. Z punktu widzenia demokraty, prezydenta lokalnego parlamentu, lekceważenie europejskich wartości przez polski rząd jest niesamowicie niebezpieczne. (...) Jeśli słyszymy w wiadomościach, że rząd polski sprzeciwia się wyrokowi Trybunału Sprawiedliwości, we wszystkich krajach wspólnoty musimy się temu przeciwstawić. Dla dobra Europy, ale także dla dobra wszystkich demokracji. - mówił na sesji Frank Imhoff, przewodniczący Parlamentu Bremeńskiego.

reklama

Wystąpienie niemieckiego polityka oburzyło polityków Prawa i Sprawiedliwości. Już w czasie sesji negatywnie do przemówienia odniósł się przewodniczący klubu PiS Kazimierz Koralewski. 

-  Nie możemy wysłuchiwać pouczeń ze strony przedstawicieli niemieckich władz, czy to samorządowych czy to centralnych, oceniających tu w Gdańsku polski rząd - mówił polityk miejskiej opozycji. 

Do wystąpienia polityka z miasta partnerskiego odniósł się na Twitterze Kacper Płażyński, poseł PiS. Jego zdaniem na wystąpienie powinna zareagować prezydent Gdańska. 

- Pani Prezydent Dulkiewicz, przykro mi, że nie rozumie Pani, że jest POLSKIM samorządowcem. Kiedy niemiecki polityk, potomek niemieckich zbrodniarzy, przyjeżdża do Gdańska ganić polskie władze państwowe, zamiast oklaskiwać, należało go wystawić za drzwi - napisał Płażyński. 

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama