Janusz Ch.: Do Rada Dzielnicy Wrzeszcz Górny dostałeś się w wyniku głosowania, przeprowadzonego w marcu 2019 roku. Dlaczego postanowiłeś kandydować?
Kamil Pokora: Głównym powodem kandydowania do Rady Dzielnicy była chęć wpływu na najbliższe otoczenie, w którym mieszkam i poruszam się.
W związku z zamieszkaniem w centralnym pasie usług, którego częścią jest Wrzeszcz Górny, łatwo zauważyłem, z jakimi problemami borykają się mieszkańcy:
- zdominowanie przestrzeni przez samochody osobowe, w szczególności osób przyjezdnych z innych dzielnic;
- niską jakość przestrzeni wspólnych (zieleń, skwery, brak nowych nasadzeń);
- problemy z bieżącym utrzymaniem czystości w dzielnicy.
Główne priorytety Komisji ustalane są co roku wraz z przygotowaniem projektów do budżetu Rady Dzielnicy - podczas konsultacji z mieszkańcami, jak i na wniosek samych Radnych.
Po wstępnym zaakceptowaniu i przedstawieniu kosztów przez jednostki miasta, Radni w ramach Komisji przedstawiają projekty, i na tej podstawie staramy się określić priorytet działań na najbliższy rok.
W większości projekty dotyczą zmian organizacji ruchu, bezpieczeństwa ruchu drogowego i nowych nasadzeń zieleni. W ramach Komisji Zagospodarowania i Inwestycji funkcjonuje również Podkomisja ds. parkolasu Jaśkowa Dolina - głównym jej zadaniem jest odtworzenie pierwotnej funkcji parku.
W trakcie półtorarocznej działalności obecnej Komisji zostało zrealizowano szereg działań:
Ograniczono wjazd i parkowanie w niedozwolonych miejscach na chodnikach; m.in. przystanek Jaśkowa Dolina przy Manhattanie, ul. Partyzantów, Dmowskiego przy dworcu PKP, ul. Do Studzienki czy ul. Batorego.
Podniesiono bezpieczeństwo ruchu drogowego: rondo na ul. Fiszera
Zainwestowano w zieleń: skwer Dmowskiego, skwer przy Cristalu, skwer Anny Walentynowicz, nasadzono drzewa przy ulicy Czarnieckiego, posadzono żywopłot na wysokości Festynowej Łąki przy Jaśkowej Dolinie, zasadzono drzewa i krzewy na ul. Bohaterów Getta Warszawskiego
Przeprowadzono również Inwestycje w małą architekturę: ławy i drewniane stoły, naprawiono schody terenowe w okolicach Ślimaka, oznakowano dojścia do punktów widokowych Kaczy Dołek i Podleśna Polana;
Uzgodniono postawienie tablic informacyjnych dla kompleksu Parku Jaśkowa Dolina - tablice będą zamontowane przy głównych wejściach do parku w pierwszym kwartale 2021 roku.
Przestrzeń wspólna w Górnym Wrzeszczu jest najczęściej niezbyt zadbana, jest tu jeszcze dużo do zrobienia. Jak układa się współpraca Rady z Miastem i GZDiZ?
Głównie mogę wypowiedzieć się o współpracy z tut. Zarządem. Jest to jednostka miasta, z którą mam najczęstszy kontakt. W "skali szkolnej" współpracę oceniłbym jako dobrą – na plus w porównaniu z innymi jednostkami miasta jest komunikacja i jakakolwiek responsywność na zgłoszenia. Nie ma również problemu, aby spotkać się z poszczególnymi urzędnikami w terenie w celu omówienia projektu. Jeśli chodzi o gorsze strony tut. Zarządu – określiłbym je „zarządzaniem zza biurka" i opieszałością w działaniach. Mam wrażenie, że bez zgłoszeń mieszkańców wiele problemów lub incydentów w zarządzaniu przestrzenią nie byłoby nigdy zauważone.
Niestety zdarza się też, że pomimo zgłoszeń reakcja jest zerowa – oprócz wymiany maili/telefonów ze sprawą nic się nie dzieje. Na profilu Rady Dzielnicy na Facebooku opisaliśmy jeden z tematów, który do dziś nie został rozwiązany przez GZDiZ: wyłamanie słupka, nielegalne zajęcie pasa drogowego, wjazd pojazdami ciężarowymi na chodnik i zdewastowana zieleń przy obecnie trwającym remoncie Synagogi przy ul. Partyzantów 7.
Do dnia dzisiejszego słupek, który został postawiony na mój wniosek w ramach interwencji, nie wrócił na miejsce, a samochody osobowe i ciężarowe parkują na środku chodnika stwarzając niebezpieczeństwo w poruszaniu się pieszych.
Jeśli chodzi o pozostałe jednostki Miasta, to miałem również okazję współpracować z Gdańskimi Nieruchomościami – na mój wniosek osłupkowali teren należący do tej jednostki, w celu zatrzymania dalszej degradacji terenu, przez auta parkujące poza Strefą Płatnego Parkowania, a okoliczni mieszkańcy wykonali nasadzenia na zniszczonym terenie, wraz z wykonaniem doraźnej ścieżki prowadzącej do SP45.
Niestety, jako Rada Dzielnicy nie mamy żadnej relacji z Dyrekcją Rozbudowy Miasta Gdańska – wszystkie projekty realizowane przez tę jednostkę dostajemy już po ich akceptacji, nie mamy żadnego wpływu na zmiany w tych projektach, możemy tylko wyrażać opinie w formie uchwały.
Masz jakieś własne plany, zamiary, które chcesz zrealizować będąc radnym dzielnicowym?
W trakcie pozostałych lat mojej kadencji chciałbym przede wszystkim, aby Wrzeszcz Górny był zielony, i przestał pełnić funkcję tranzytową w komunikacji pomiędzy Dolnym a Górnym Tarasem, w szczególności na drogach lokalnych w strefie TEMPO 30.
W tym roku próbowaliśmy wprowadzić dalsze zmiany na ulicy Batorego - na odcinku drogi Matki Polki-Sosnowa, ruch miałby odbywać się w jednym kierunku. Niestety, po zaplanowaniu projektu organizacji ruchu przez GZDiZ zmiana została zablokowana przez Komendę Straży Pożarnej.
Mam nadzieję, ze uda nam się wrócić do tego tematu.
Główne moje plany będą skupiać się wokół dalszego ograniczania parkowania w miejscach niedozwolonych, zmian dotyczących bezpieczeństwa ruchu drogowego i nasadzeń zieleni (w tym drzew)
W najbliższym tygodniu spotykamy się z Działem Zieleni GZDiZ, by wykonać obchód po dzielnicy, w celu wyznaczenia miejsc potencjalnych nowych nasadzeń.
Jak oceniasz niedawne unieważnienie przez Wojewodę Pomorskiego, Dariusza Drelicha, uchwały Rady Miasta dotyczącej zmian w Radach Dzielnic?
Nie brałem aktywnego udziału w spotkaniu dotyczących reformy rad dzielnic, niemniej popieram unieważnienie Uchwały "zasad i trybu funkcjonowania konwentów makrodzielnicowych".
Treść uchwały oraz tryb jej konsultacji z Radnymi Dzielnicowymi wzbudza wiele niejasności i pytań. Konwenty makrodzielnicowe byłyby kolejnym organem pomiędzy Radami Dzielnic a miastem, i to decydującym na wyższym, "makrodzielnicowym" poziomie, co moim zdaniem mocno ograniczyłoby niezależność poszczególnych Rad.
Rady Dzielnicy powinny pozostać apolityczne i autonomiczne w swoich działaniach. Im mniej polityków z Rady Miasta i przedstawicieli Miasta, tym lepiej dla Rad, jeżeli mówimy o ich funkcjonowaniu. Oczywiście nie oznacza to braku kontroli nad działaniami Rady – miasto powinno weryfikować i audytować działania Rad Dzielnic, w szczególności tzw. projekty miękkie (społeczne).
Dziękuję za rozmowę.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.