Feminatywy w Warszawie i Sopocie
Warszawa była pierwszym miastem w Polsce, które wprowadziło feminatywy w nazwach stanowisk urzędowych. W stolicy taka zmiana została wprowadzona w styczniu ubiegłego roku. Stołeczny ratusz zaznacza jednak, że żeńskie nazwy form stanowisk są stosowane dobrowolne i jedynie w na stronach internetowych, komunikatach prasowych, stopkach mailowych, czy nagłówkach pism urzędowych.W Sopocie żeńskie końcówki w stanowiskach urzędowych wprowadzono w lutym tego roku. To za sprawą inicjatywy Magdaleny Czarzyńskiej-Jachim - wiceprezydentki Sopotu.
- Jestem pewna, że gdyby do mężczyzny, który pracuje w przedszkolu, ktoś powiedział "przedszkolanka", to czułby się co najmniej nieswojo. Przecież sprzątaczka, asystentka czy sekretarka nikogo nie dziwi. To dlaczego nie może być dyrektorka, naczelniczka, inspektorka czy wiceprezydentka? - pytała zastępczyni prezydenta Sopotu w TOK FM - Doszliśmy do wniosku, że język ma znaczenie i ważne jest to, jak się przedstawiamy - dodaje Jachim.
Wprowadzona zmiana spotkała się z pozytywnym odbiorem ze strony współpracowników i mieszkańców. Stosowanie żeńskich końcówek, tak jak w przypadku Warszawy jest dobrowolne.
Przyszła kolej na Gdańsk
Prezydent Gdańska poinformowała, że od sierpnia i w gdańskim urzędzie będą stosowane feminatywy. Jednak tak, jak w powyższych przypadkach, nieobowiązkowe.
- Miejsce pracy powinno być przestrzenią, w której każda i każdy z nas powinien czuć się w pełni akceptowany, a nasze wzajemne relacje opierały się na szacunku i sprzyjały wspieraniu różnorodności - mówi prezydent Gdańska - Dlatego od 1 sierpnia wprowadzam w gdańskim urzędzie miejskim możliwość stosowania żeńskich form nazw stanowisk. #GdańskMiastemRówności bez żadnego ALE - kwituje Dulkiewicz.
Co ciekawe jeden z czytelników facebookowego profilu prezydent Gdańska zapytał, czy może zwracać się do niej jako do "prezydentki". Aleksandra Dulkiewicz odpisała, że woli, aby jednak zwracać się do niej jako prezydent.
W wizytówce dyrektorka, a w kadrach dyrektor?
Feminatywy w urzędowych stanowiskach będą używane tak jak w Sopocie i Warszawie w np. komunikatach prasowych, stronach internetowych, czy na wizytówkach. Z uwagi na obowiązujące przepisy nie wszędzie będzie można używać żeńskich końcówek. Te wyjątki dotyczą m.in. decyzji administracyjnych, czy dokumentów kadrowych.Stołeczny ratusz jeszcze w 2020 r. apelował o zmiany w ustawie o pracownikach samorządowych. To właśnie ten dokument formalnie nie przewiduje żeńskich stanowisk takich jak dyrektorka, referentka, czy inspektorka.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.