reklama

Borawski o programie Polski Ład: może oznaczać gigantyczną dziurę w budżetach samorządowych

Opublikowano:
Autor:

Borawski o programie Polski Ład: może oznaczać gigantyczną dziurę w budżetach samorządowych - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Samorząd Rząd przedstawił dziś główne założenia Polskiego Ładu - planu społeczno-gospodarczego, który ma zostać zrealizowany w najbliższych latach. Przedstawione założenia mogą negatywnie wpłynąć na budżety samorządów.
reklama

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński oraz premier Mateusz Morawiecki zaprezentowali dziś Polski Ład, czyli nowy społeczno-gospodarczy program na okres pocovidowy. Jednym z najważniejszych punktów nowej propozycji rządzącej partii jest zmiana w systemie podatkowym.

- Z jednej strony likwidujemy degresywny system podatkowy i podnosimy kwotę wolną od podatku do 30 tys. zł. Drugi mechanizm to podwyższenie stawki podatkowej z 85 tys. zł do 120 tys. zł. Jest to pierwsza podwyżka od 12 lat - zapowiedział Jarosław Kaczyński.

Zaprezentowane propozycje maja spowodować, że więcej środków pozostanie w kieszeni Polaków zarabiających do 10 tysięcy złotych miesięcznie. Zadaniem wiceprezydenta Gdańska, zmiana w wysokości podatków PIT może jednak negatywnie wpłynąć na budżety samorządów.

- Propozycja dotycząca wprowadzenia kwoty wolnej od podatku w wysokości 30 tysięcy złotych czy podwyższenia kwoty II progu podatkowego do 120 tysięcy złotych rocznie oczywiście cieszy wielu mieszkańców. Problem tylko w tym, że obecnie około 50% podatku PIT wpływa do budżetu samorządu i jest podstawą budżetów gmin i powiatów. Jeśli nie będzie mechanizmu rekompensaty (a bazując na doświadczeniach poprzednich reform rządu - nie będzie) będzie to oznaczać gigantyczną dziurę w budżetach samorządowych zagrażających ich istnieniu i realizowaniu podstawowych zadań - zauważył wiceprezydent Gdańska Piotr Borawski.

Jak zaznaczył w mediach społecznościowych Borawski, zmniejszenie wypływu z podatku PIT może zmusić samorządowców do cięć podstawowych wydatków: komunikacji publicznej, edukacji czy utrzymania dróg i zieleni albo może oznaczać drastyczne podwyżki opłat dla mieszkańców.

- Rząd centralny dzięki większej konsumpcji i co za tym idzie zwiększonych wpływach z VAT i akcyzy sobie z tym poradzi. (Samorządy z tych podatków nie otrzymują ani złotówki) - zaznacza Piotr Borawski.

[facebook:https://www.facebook.com/borawski.gdansk/posts/1716564705193766]

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama