W ubiegłym roku zmieniły się władze Spółdzielni Mieszkaniowej Ujeścisko. Nowy zarząd ustalił, że wspólnota jest zadłużona na kilkanaście milionów złotych. Urząd Miasta, GPEC, Saur Neptun czy komornicy - to tylko wybrani wierzyciele SM Ujeścisko. Łączne zadłużenie zostało oszacowane na około 12 milionów złotych. Dodatkowo Spółdzielnia miała spore opóźnienia w realizacji inwestycji mieszkaniowych.
[news:1013080]
Wszystko wskazuje na to, że problemy finansowe za kilka tygodni będą już tylko historią. Nowym władzom spółdzielni udało się sprzedać dwie działki zakupione pod zabudowę mieszkaniową. Chodzi o działki "Za Oczkami" przy ulicy Przemyskiej oraz "Zamojska" przy ulicy Zamojskiej. Za obie nieruchomości na konta Spółdzielni wpłynie łącznie za ok. 30 mln zł. Środki te pozwoliły na spłatę kilkunastomilionowego zadłużenia.
- Powoli trudna historia Spółdzielni Mieszkaniowej "Ujeścisko" wydaje się zbliżać do szczęśliwego końca. Gratulacje dla zarządu i członków spółdzielni, że niemałym wysiłkiem wyprowadzają spółdzielnię na prostą. Wraz ze zbyciem nieruchomości wpłynęły na poszczególne konta zaległe, w sumie na kilka milionów złotych, opłaty za odpady, wodę i z tytułu użytkowania wieczystego. Przypomnę, że gmina w ramach pomocy członkom spółdzielni zawarła ugody w zakresie zaległości, tak, aby dać oddech do przeprowadzenia procesu uzdrowienia. Dziś spółdzielnia wywiązała się z tych porozumień - poinformował Piotr Grzelak, wiceprezydent Gdańska. Miasto było jednym z głównych podmiotów, wobec którego SM Ujeścisko miała zobowiązania.
Sprawę spółdzielni od początku nagłaśniali też politycy Prawa i Sprawiedliwości - Kacper Płażyński oraz Przemysław Majewski. Ten drugi zadeklarował, że nadal będzie wspierać członków spółdzielni.
- Cieszy mnie informacja, że mimo trudności udało się sfinalizować transakcję sprzedaży dwóch nieruchomości, co pozwoli na wyjście z finansowego impasu i spłacanie wierzytelności, a tym samym ocalenie spółdzielni przed upadłością. Będę dalej wspierał spółdzielców bo nadal muszą mierzyć się z ludźmi "poprzedniego układu", którzy chcą mieć wpływ na losy spółdzielni. Razem damy radę - mówi radny Przemysław Majewski.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.