Zrewitalizowany budynek dworca kolejowego Gdańsk Główny został ponownie otwarty dla pasażerów prawie rok temu, bo 31 lipca 2023 roku. Choć może on zachwycać estetycznie, to jednak przez większość tego czasu stał on praktycznie pusty, bo miejsca przeznaczone na lokale usługowo-handlowe wypełniały się do tej pory bardzo niemrawo. Pasażer, aby zakupić coś do jedzenia lub napić się kawy, musiał teren dworca opuścić lub skorzystać z automatów. Nadchodzi jednak poprawa.
[news:1342615]
Obecnie na Gdańsku Głównym, łącznie w holu oraz w tunelu, otwarta jest jedynie poczta, apteka i pomieszczenie ze skrytkami bagażowymi. Reszta zajętych lokali przypada usługom przewoźników: kasy, punkt informacyjny oraz centrum obsługi klienta PKP Intercity. Pozostałe lokale dotychczas świeciły pustkami.
Wyrastają nowe lokale
Coś się jednak w tej materii ruszyło, bo gdy przejdziemy przez zarówno hol, jak i tunel, to zauważymy, że w niektórych witrynach trwają prace wykończeniowe. Jak informuje rzecznik prasowy PKP Bartłomiej Sarna, w tym tygodniu jeszcze w holu obok kas biletowych ma otworzyć się salonik prasowy, a niedługo powstać mają trzy kolejne lokale: kantor (na parterze dworca), drugi salonik prasowy (poziom -1) oraz kwiaciarnia (również -1). W dwóch ostatnich już rozpoczęły się prace aranżacyjne.
Nowy kiosk w holu dworca (fot. Puls Gdańska)
Według zapowiedzi rzecznika na tym nie koniec, bo nad projektami pracują kolejni najemcy, którzy na dworcu zamierzają otworzyć: kawiarnię, piekarnię, cukiernię, lokal gastronomiczny oraz punkt z e-papierosami.
- Poza najemcami, którzy będą rozpoczynać aranżacje swoich lokali, czy tymi którzy pracują nad projektami, prowadzimy również zaawansowane rozmowy z kontrahentami, którzy planują otworzyć kawiarnię, restaurację, małą gastronomię, sklepy typu convenience czy drogerię. Obecnie do wynajęcia pozostało pięć lokali, na których najem ogłosimy niebawem postępowania - wyjaśnia Bartłomiej Sarna z PKP SA.
Puste lokale na dworcu w Gdańsku nie są wyjątkiem, a powtarzającym się zjawiskiem w skali kraju. W nieodległej Gdyni niektóre lokale przez ostatnie 11 lat nie były wynajęte ani razu, a podobnych przykładów jest więcej. Powodem nikłego zainteresowania mogą być zaporowe ceny czynszów, co analizowaliśmy kilka miesięcy temu.
[news:1474605]
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.