Plac przed dworcem we Wrzeszczu to jedno z brzydszych miejsc na mapie Gdańska. Krzywe chodniki, nierówna droga, wyeksploatowana pętla autobusowa, brak zieleni – tak można opisać w skrócie to miejsce. Wałęsający się po tej betonowej pustyni bezdomni nie dodają uroku okolicy. Próba przebudowy tego miejsca się nie powiodła. Okazało się, że miasto nie jest zapłacić za odmianę tego terenu tyle, ile zażyczył sobie wykonawca.
Losami nieudanej przebudowy zainteresowała się gdańska radna Emilia Lodzińska, która zapytała władze miasta, czy plany dotyczące metamorfozy przydworcowego placu zostały zarzucone.
- Przetarg dotyczący Węzła Integracyjnego Gdańsk Wrzeszcz nie zostanie ograniczony o żadne z zawartych w zapytaniu elementów i jest w trakcie przygotowań do ponownego ogłoszenia. Obecnie trwa kompletowanie dokumentów do ogłoszenia drugiego postępowania. Planowany termin ogłoszenia zamówienia to początek II kwartału 2022r. – informuje w odpowiedzi Prezydent Miasta Gdańska.
Przypomnijmy, że budowa węzła integracyjnego Gdańsk Wrzeszcz miała polegać na przebudowie przydworcowego placu i wyznaczenia na nim miejsc postojowych dla taksówek, miejsc postojowych kiss&ride oraz urządzeniu zieleni. W planie była też budowa wielopoziomowego parkingu rowerowego wraz z zapleczem socjalnym dla kierowców autobusów ZTM.
[news:1256710]
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.