Unia Europejska coraz mocniej akcentuje swoje stanowisko w sprawie troski o środowisko oraz przestrzegania praw człowieka. Potwierdza to ostatnio przyjęta dyrektywa zmuszająca firmy działające na terytorium wspólnoty do dokładnej weryfikacji przestrzegania powyższych wartości na każdym etapie łańcuchów dostaw. Jednocześnie zobowiązuje ona firmy do przeciwdziałania takim procederom.
W przeciwnym razie Unia Europejska przewidziała kary dla przedsiębiorców, jakim byłoby odebranie około 5 proc. wygenerowanych przychodów. Nic więc dziwnego, że decyzja eurodeputowanych szybko spotkała się z reakcją największych dostawców, generujący miliardowe przychody. Wśród nich szczególnie mocno wybrzmiał głos Kataru.
Kraj ten jest jednym z głównych dostawców gazu LNG do krajów Unii Europejskiej. Jak podkreślił w rozmowie na ten temat z "Financial Times" katarski minister energetyki Saad al-Kaabi, jeśli faktycznie ktoś spróbuje zabrać Katarczykom 5 proc. przychód, to wycofają się oni z europejskiego rynku.
Decyzja Kataru uderzy w portfele Polaków?
Jeśli groźby Katarczyków okażą się prawdziwe, to bez wątpienia istnieje ryzyko, że odbije się to na portfelach Europejczyków. Jeszcze jakiś czas temu Katar był bowiem jednym z największych dostawców skroplonego gazu do polskiego portu w Świnoujściu. Choć obecnie jego pozycję zajęły Stany Zjednoczone, to Katar wciąż jest ważnym graczem na rynku, którego nie wolno ignorować.Decyzja Kataru o wycofaniu się z europejskiego rynku bez wątpienia uderzy także w portfele Polaków. Nie będzie ona jednak bardzo bolesna, ponieważ w 2023 roku głównym dostawcą gazu do Europy była Norwegia i Stany Zjednoczone, które zapowiadają zniesienie limitu eksportu skroplonego gazu ziemnego. To czy ceny gazu faktycznie poszybują w górę, okaże się jednak w najbliższych miesiącach. Kluczowe w tej sprawie bez wątpienia będzie podejście nowego rządu w USA.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.