ASF w Słupsku – pierwsze przypadki i prognozy
Zastępca Pomorskiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii, Katarzyna Domachowska, poinformowała, że w okolicach Słupska wykryto trzy potwierdzone przypadki ASF. Według niej liczba zakażeń wkrótce może się zwiększyć. Specjalistki podkreślają, że historia wcześniejszych ognisk choroby pokazuje, iż wirus rozprzestrzenia się bardzo szybko, zwłaszcza wśród dzików. Obecnie prowadzone są przeszukiwania terenów leśnych i padłych zwierząt, ale na razie nie znaleziono kolejnych przypadków w okolicach padłych dzików.
Domachowska podkreśla, że skuteczna współpraca z myśliwymi może zapobiec sytuacji podobnej do tej z Trójmiasta, gdzie ASF rozprzestrzenił się bardzo szeroko.
Liczby, które niepokoją – ASF w Pomorskiem w 2025 roku
Od początku tego roku w województwie pomorskim wykryto prawie 1,8 tysiąca przypadków ASF wśród dzików, co stanowi trzykrotny wzrost w porównaniu z analogicznym okresem w roku ubiegłym. W związku z tym odstrzelono już 2 tysiące dzików, a kolejne planowane są na jesieni. Jedynym ogniskiem ASF wśród zwierząt hodowlanych w tym roku było Sychowo koło Luzina, które zostało skutecznie zlikwidowane.
Strefy z ograniczeniami obejmują już dużą część województwa, rozciągając się na wschód od linii Czersk-Kościerzyna-Bytów. To pokazuje skalę zagrożenia i konieczność szybkiego reagowania w całym regionie.
Spotkanie kryzysowe w Lęborku – władze mobilizują służby
W Starostwie Powiatowym w Lęborku obradował Powiatowy Zespół Zarządzania Kryzysowego pod przewodnictwem wicestarosty Adriana Wenty. Spotkanie zostało zwołane z inicjatywy Powiatowego Lekarza Weterynarii, Izabeli Filipionek, w związku z ujawnieniem kolejnego ogniska ASF w powiecie lęborskim.
W naradzie uczestniczyli przedstawiciele samorządów lokalnych, nadleśnictw Lębork i Cewice, Polskiego Związku Łowieckiego, służb drogowych, policji oraz Referatu Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego. Tematem spotkania była koordynacja działań prewencyjnych, monitoring padłych dzików oraz szybkie reagowanie w razie wykrycia nowych ognisk wirusa.
Nowe ogniska ASF w regionie
Kolejne przypadki ASF stwierdzono w okolicach miejscowości Rybnik w gminie Nowa Wieś Lęborska. Objawy chorobowe pojawiły się również w Dziechnie i Krępkowicach w gminie Cewice. W związku z tym specjaliści podkreślają konieczność wspólnych działań społecznych. Choć wirus nie zagraża ludziom, jest śmiertelnie niebezpieczny dla świń i dzików, a każde nowe ognisko zwiększa ryzyko rozprzestrzenienia się choroby wśród zwierząt hodowlanych.
Jak chronić siebie i hodowców trzody chlewnej
Eksperci przypominają o podstawowych zasadach bezpieczeństwa, które pomagają ograniczyć transmisję wirusa:
- Nie pozostawiać odpadków żywnościowych w lesie
- Nie płoszyć dzików hałasem
- Nie spuszczać psów ze smyczy
- Stosować środki higieny po kontakcie z dzikimi zwierzętami, w tym odkażanie rąk i obuwia oraz pranie odzieży
- W rejonach ASF stosować maty dezynfekcyjne przy wejściu do gospodarstw utrzymujących trzodę chlewną
W przypadku znalezienia padłego dzika nie wolno dotykać zwłok. Należy oznaczyć miejsce znaleziska i niezwłocznie zgłosić je do powiatowego lekarza weterynarii, lokalnej lecznicy weterynaryjnej, straży miejskiej, miejscowego koła łowieckiego lub władz gminy. Zgłoszenie powinno zawierać kontakt telefoniczny do osoby zgłaszającej oraz, jeśli to możliwe, koordynaty GPS miejsca znalezienia zwłok.
Osoby mające kontakt z dzikiem zakażonym ASF przez 72 godziny nie powinny wchodzić do gospodarstw utrzymujących świnie ani wykonywać czynności związanych z ich obsługą.
Dlaczego ASF rozprzestrzenia się tak szybko
Dziki stanowią główne źródło wirusa w środowisku, dlatego szybkie wykrywanie i usuwanie padłych zwierząt jest kluczowe. Współpraca społeczna, odpowiedzialne zachowanie w lasach i ścisłe przestrzeganie zasad higieny są niezbędne, aby przerwać łańcuch zakażeń i chronić hodowców trzody chlewnej.
Komentarze (0)