Do dramatycznych wydarzeń doszło 7 kwietnia 2020 roku w Słupsku. Spotkanie kuzynów zakończyło się kłótnią, która przerodziła się w koszmarną zbrodnię.
Brutalny atak w Słupsku
69-letni Leszek Ł. ze Słupska odpowiadał za zabójstwo swojego kuzyna Jerzego K.. Do tragedii doszło w mieszkaniu ofiary podczas wspólnego picia alkoholu. Jak ustalili śledczy, między mężczyznami wywiązała się kłótnia dotycząca wzajemnych rozliczeń finansowych.
W akcie przemocy Leszek Ł. zadał Jerzemu K. nie mniej niż 240 ciosów nożem, w tym 61 ran ciętych i 179 kłutych. Rany obejmowały głowę, szyję, plecy, pośladki oraz ręce i nogi. Ofiara zmarła wskutek wewnętrznego i zewnętrznego krwotoku, w tym dziesięciokrotnego przebicia płuc.
Policjanci, którzy przybyli na miejsce, opisali widok jako makabryczny. Ciało leżało w kałuży krwi, a w mieszkaniu panował chaos.
Wyrok sądu okręgowego
Początkowo w lutym 2023 roku Sąd Okręgowy w Słupsku skazał Leszka Ł. na 7 lat więzienia za zabójstwo w afekcie. Prokuratura domagała się dożywocia, jednak sąd uznał, że sprawca działał w stanie chwilowego wzburzenia. Wyrok wywołał kontrowersje, a apelacje wniosły zarówno obrona, jak i prokuratura.
Zaskakująca decyzja Sądu Apelacyjnego
W poniedziałek 29 grudnia 2025 roku Sąd Apelacyjny w Gdańsku podjął decyzję o zmianie wyroku. Jak podała rzeczniczka sądu Anna Kanabaj-Michniewicz, ustalono, że Leszek Ł. z powodu zakłócenia czynności psychicznych pod postacią ostrej reakcji na stres z zaburzeniami świadomości nie mógł rozpoznać znaczenia swojego czynu ani pokierować swoim postępowaniem.
W efekcie postępowanie wobec 69-latka zostało umorzone, co oznacza, że mężczyzna nie poniesie odpowiedzialności karnej za zabójstwo kuzyna.
Śledztwo ujawniło, że tłem tragedii były finansowe rozliczenia między kuzynami. Leszek Ł. miał wcześniej pożyczyć Jerzemu K. 100 zł na alkohol, którego ten nie kupił i nie zwrócił pieniędzy. Napięcie i alkohol doprowadziły do dramatycznej eskalacji konfliktu.
Społeczny wstrząs i kontrowersje
Decyzja sądu wywołała w Polsce falę komentarzy. Wielu zastanawia się nad oceną poczytalności w chwili zbrodni, zwłaszcza przy tak brutalnym ataku. Sprawa pokazuje, jak trudne i kontrowersyjne bywają decyzje wymiaru sprawiedliwości, gdy w grę wchodzą skrajne emocje i zaburzenia psychiczne.
Komentarze (0)