Mężczyzna od sierpnia ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości po wyroku za zniszczenie cudzej rzeczy. Nietypowe miejsce jego ukrycia przyciągnęło uwagę policji i lokalnej społeczności.
Nietypowe miejsce kryjówki
Od sierpnia 32-latek unikał odbycia kary roku więzienia za zniszczenie cudzej rzeczy, zmieniając miejsca zamieszkania, by nie trafić za kraty. Policjanci ustalili, że mężczyzna może przebywać w mieszkaniu swojej partnerki w Lęborku, gdzie dodatkowo dochodziło do nielegalnego poboru energii elektrycznej. Kiedy funkcjonariusze weszli do lokalu, nie przypuszczali, że poszukiwany schował się w… szafie. Skulony w stercie ubrań próbował uniknąć zatrzymania, ale kryminalni szybko go odnaleźli. Wyprowadzony z szafy, został przewieziony do zakładu karnego, gdzie rozpocznie odbywanie wyroku.
Policja podkreśla, że nawet najbardziej nietypowe kryjówki nie chronią przed wymiarem sprawiedliwości, a sprawa pokazuje, jak daleko niektórzy są w stanie się posunąć, by unikać konsekwencji swoich czynów
Nielegalny prąd i kłopoty partnerki
W mieszkaniu odkryto również nielegalny pobór energii elektrycznej, co może kosztować partnerkę zatrzymanego nawet pięć lat więzienia. Kobieta najprawdopodobniej wkrótce usłyszy zarzuty kradzieży prądu. Policja zwraca uwagę, że takie działania stwarzają realne zagrożenie dla bezpieczeństwa mieszkańców.
Kilkumiesięczna ucieczka zakończona
Od sierpnia mężczyzna zmieniał miejsce zamieszkania, próbując uniknąć kary. Nietypowa kryjówka w szafie przyciągnęła uwagę sąsiadów i lokalnych mediów, a interwencja policji zakończyła jego kilkumiesięczną ucieczkę.
Ukrywanie się w szafie sprawiło, że historia z Lęborka szybko obiegła media. Policja podkreśla, że sprawa uświadamia mieszkańcom, jak poważne mogą być konsekwencje nielegalnego poboru prądu i prób unikania wymiaru sprawiedliwości.
Komentarze (0)