Początki i droga zawodowa
Jerzy Henryk Włudzik urodził się 10 marca 1945 roku w Pucku. Od najmłodszych lat związany był z Pomorzem i jego społecznością. W okresie PRL piastował funkcje partyjne, m.in. w strukturach PZPR w Kosakowie, Pucku i Gdańsku. Po zmianach ustrojowych nie odszedł jednak od działalności publicznej - postanowił swoje doświadczenie wykorzystać dla lokalnej społeczności.
W 2002 roku mieszkańcy powierzyli mu stanowisko wójta Gminy Kosakowo. Urząd ten sprawował nieprzerwanie do 2018 roku. Jego kadencje zapisały się jako czas intensywnego rozwoju gminy - zarówno pod względem inwestycji, jak i działań społecznych.
Wójt blisko ludzi
Jerzy Włudzik nie był jedynie urzędnikiem zza biurka. Był obecny na wydarzeniach kulturalnych, sportowych i społecznych. Często podkreślano, że umiał rozmawiać z mieszkańcami i słuchać ich potrzeb.
Za jego kadencji gmina dynamicznie się rozwijała. Inwestowano w infrastrukturę, poprawiano jakość życia, powstawały nowe szkoły, drogi i obiekty publiczne. Jednocześnie Włudzik wspierał lokalną kulturę - to on pomógł powołać do życia Młodzieżowy Chór Gminy Kosakowo, który zdobywał nagrody nie tylko w Polsce, ale i za granicą.
Człowiek, który „żył gminą”
Znajomi i współpracownicy wspominają, że Kosakowo było dla niego czymś więcej niż pracą – było pasją. Był gospodarzem, który nie oddzielał życia zawodowego od osobistego, ponieważ całą energię wkładał w rozwój gminy.
Ty kochałeś gminę Kosakowo, żyłeś nią cały czas. Miałeś pomysł, jak stworzyć miejsce, w którym ''Warto tu być '' - napisał jego następca, Marcin Majek.
Mieszkańcy pamiętają go także jako osobę, która wspierała młodych artystów i sportowców. Niektórzy wspominają, że traktował ich niemal jak własną rodzinę - dodając odwagi i otwierając drzwi do nowych możliwości.
Ostatnie lata i pożegnanie
Choć w 2018 roku zakończył pracę jako wójt, nadal pozostawał aktywny w życiu publicznym. Zasiadał w Radzie Powiatu Puckiego do 2024 roku, gdzie dzielił się swoim doświadczeniem. Nawet na emeryturze bywał doradcą i nie odmawiał rozmowy z mieszkańcami, którzy prosili go o pomoc czy wskazówkę.
Śmierć Jerzego Włudzika 7 września 2025 roku w wieku 80 lat wywołała falę smutku. W gminie ogłoszono żałobę, a w mediach społecznościowych pojawiły się setki wspomnień i podziękowań. Młodzi, starsi, współpracownicy i przyjaciele wspominali go nie tylko jako wójta, lecz przede wszystkim jako człowieka o wielkim sercu.
Dziedzictwo Jerzego Włudzika
Dziś, gdy mieszkańcy Kosakowa wspominają Jerzego Włudzika, podkreślają, że pozostawił po sobie trwałe dziedzictwo. To nie tylko inwestycje i rozwój gminy, ale także więzi społeczne, które budował przez lata.
Na zawsze pozostanie w pamięci jako lider i społecznik, który żył dla ludzi. Jak mawiają mieszkańcy:
Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych.
Komentarze (0)