Wczoraj o godz. 17.30 na alei Armii Krajowej samochód uderzył w barierę energochłonną.
- Zgłoszenie brzmiało poważnie i policjanci szybko pojechali na miejsce, jednak oprócz rozbitego bmw nikogo tam nie zastali. Funkcjonariusze zauważyli z odległości kilkudziesięciu metrów, idącego mężczyznę, który nerwowo się rozglądał - mówi asp.szt. Mariusz Chrzanowski, rzecznik gdańskiej policji.
Jak relacjonuje policjant, gdy mundurowi ruszyli w kierunku mężczyzny, nagle przyspieszył kroku.
- Policjanci dogonili go i wylegitymowali, a podczas dalszej rozmowy okazało się, że rozbity samochód należy do niego. Mężczyzna miał dużo i wyszedł z tego zdarzenia bez obrażeń, jednak policjanci nie mieli wątpliwości, że jest pijany, ponieważ wyczuli od niego podczas rozmowy alkohol - mówi asp.szt. Mariusz Chrzanowski.
Badanie alkomatem wykazało, że kierowca ma w organizmie prawie promil alkoholu.
Za jazdę po alkoholu mężczyźnie grozi kara 2 lat więzienia, utrata prawa jazdy, sądowy zakaz oraz wysoka grzywna. Sprawca odpowie także za spowodowanie kolizji drogowej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.