reklama

Karambol na S7. Kierowca ciężarówki nie przyznał się do zarzutów

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: OSP w Lubiewie Gdańskim

Karambol na S7. Kierowca ciężarówki nie przyznał się do zarzutów - Zdjęcie główne

foto OSP w Lubiewie Gdańskim

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wypadki37-latek podejrzany o spowodowanie tragicznego karambolu na drodze S7 nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Mężczyzna odmówił również składania wyjaśnień. Prokurator wniósł o tymczasowy areszt.
reklama

Do tragicznego karambolu na drodze S7 doszło w piątek po godz. 23:00. Na remontowanym odcinku drogi, znajdującym się w miejscowości Borkowo, kierowca ciężarówki wjechał w kolumnę pojazdów. W wyniku wypadku zginęły 4 osoby, a kilkanaście trafiło do szpitala. Wśród ofiar znalazła się dwójka dzieci w wieku 7 i 10 lat. Przeprowadzone dotychczas badania wykazały, że kierowca był trzeźwy.

— Uzyskano badania próbki krwi pobranej od 37-letniego kierowcy tira. Nie stwierdzono w niej jakichkolwiek środków psychoaktywnych, w związku z czym należy stwierdzić, że mężczyzna w chwili zdarzenia był trzeźwy i nie znajdował się pod wpływem środków psychoaktywnych — przekazał Pulsowi Gdańsk prokurator Duszyński.

reklama

Ustalono również, że mężczyzna jechał z prędkością 89 km/h, przy obowiązującym ograniczeniu do 80 km/h. Sprawdzono także telefon 37-latka, co wykazało, że podczas jazdy z niego nie korzystał.

Kierowca usłyszał zarzuty 

W wypadku wzięło udział 21 pojazdów, w tym 3 ciężarówki. Łącznie podróżowało nimi 56 osób. 37-letni kierowca ciężarówki powiedział, że wjechał w inne pojazdy, ponieważ się zagapił. Podczas przesłuchania nie przyznał się jednak do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień.

— Dzisiaj zostały mu postawiony zarzut sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym zagrażającej życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu o wielkiej wartości. W wyniku tej katastrofy śmierć poniosły 4 osoby, a 15 osób odniosło różnego rodzaju obrażenia ciała — mówił prok. Duszyński.

reklama

37-latek został przesłuchany, jednak odmówił składania zeznań i odpowiadał jedynie na pytania swoich obrońców.

— Został przesłuchany w charakterze podejrzanego. Generalnie do zarzutów się nie przyznał. Skorzystał z prawa do odmowy wyjaśnień, odpowiadał na pytania swoich obrońców. Prokurator skierował wniosek do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy — mówił prok. Duszyński.

Za zarzucane mu czyny grozi kara od 2 do 15 lat pozbawienia wolności.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama