Gdańscy radni PiS przeciwko edukacji zdrowotnej
Zdaniem gdańskich radnych Prawa i Sprawiedliwości edukacja zdrowotna ma zbyt luźne podejście do seksu. Planowane zmiany w sposobie nauczania radny Tomasz Rakowski określił „szkodliwymi”.
– Protestujemy i nie zgadzamy się na to, bo jest to wprost demoralizacja naszych dzieci, przyszłych pokoleń Polaków. W programie, który wprowadza pani minister Nowacka znajduje się bardzo luźne podejście do kwestii seksu, bardzo swobodne podejście do aborcji i szereg innych elementów związanych ze źle pojmowaną seksualnością, chociażby takich jak możliwość dowolnej zmiany płci, tak zwanej tranzycji, które to elementy mają być elementy uczone, pokazywane dzieciom, zamiast mówienia o tym, że rodzina to mężczyzna i kobieta i to jest siła, która stanowi podstawową jednostkę społeczną – powiedział Tomasz Rakowski.
Edukacja zdrowotna to zdaniem radnego „pseudoprzedmiot”, przez który za kilkanaście lat nasze społeczeństwo będzie zdemoralizowane, ulegające popędom, tanią siłą roboczą.
Według Barbary Nowackiej przedmiot będzie wspierał dzieci w kryzysie zdrowia psychicznego, dawał im wiedzę dotyczącą diety, ruchu czy cyberhigieny i pomoże w walce z uzależnieniami do alkoholu, papierosów czy telefonów komórkowych.
– Jesteśmy w takim kryzysie zdrowia psychicznego, że nie wiem jak bezwględnym trzeba być człowiekiem, żeby podburzać, by dziecko nie uczestniczyło w procesie edukacyjnym, który da mu podstawową odporność na kryzysy psychiczne – mówiła Nowacka w rozmowie dla TVN24.
Edukacja zdrowotna zdeprawuje społeczeństwo?
– Pani minister symbolicznie jednym podpisem przekreśla kilkanaście lat funkcjonowania bezproblemowego funkcjonowania dobrowolnego przedmiotu, jakim jest wychowanie do życia w rodzinie – powiedział przez złożeniem pisma do Pomorskiego Kuratora Oświaty, radny Aleksander Jankowski.
Radny wskazuje, że nowy przedmiot ma być obowiązkowy, co już ogranicza prawa rodziców, ale przede wszystkim wprowadza „kuriozalne wręcz sposoby ewaluacji przez nauczycieli dzieci z czynności chociażby takich jak walka z negatywnymi stereotypami płciowymi”.
Pod apelem podpisało się kilkaset osób, które wzięło udział w ostatnim proteście pn. „Tak dla edukacji, nie dla deprawacji”, jaki zorganizowano w Gdańsku.
Przedmiot „edukacja zdrowotna” uznany został za niezgodny z konstytucją RP przez Konferencję Episkopatu Polski. Biskupi powołują się na art. 48 i 54. Konstytucji RPm podkreślając, że wychowanie seksualne powinno pozostać w kompetencjach rodziców, a nie państwa.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.