W piątek, 29 listopada na Matarni doszło do pożaru samochodu. Prawdopodobnie peugeot zapalił się podczas jazdy.
— Samochód prawdopodobnie zapalił się podczas jazdy przez samozapłon silnika. Policjanci asystowali do przyjazdu strażaków — poinformował nas asp. szt. Mariusz Chrzanowski
Podczas pożaru nikomu nic się nie stało, a jadąca nim osoba samodzielnie opuściła pojazd. Policjanci zabezpieczali miejsce do momentu przyjazdu strażaków, którzy przeprowadzili sprawną akcję gaśniczą.
Z informacji podanych przez policję wynika, że nie był to samochód elektryczny.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.